lu*
dwadzieścia osiem lat
myślę
na
Krupówkach mogłam udać ból brzucha
wrócić do
Krakowa pobić się z myślami
wygrać i
przegrać
przecież nie
pierwszy raz
moim jedynym
zmartwieniem był czerwony dres
kupiłam w
Telimenie na 174
w nim czułam
się jeszcze mniejsza
nie
wiedziałam jak bardzo można się skurczyć
pamiętam
drzewa tak
cudnie unosiły śnieg
jakby nie
miały w sobie buntu
może
pozazdrościły nam wolności i zdrowia
powinnam
ukryć naszą przyjaźń przed drzewami
bo potem
zabrało cię słońce
i wiatr
i śnieg
i kamienie
idę
ciągle tą
bezpieczną ścieżką
nie
wyleczona z naiwności
schowałam skrzydła pod sweterek
uśmiechałam
się często żeby je zasłonić
tam
może być
dotknięcie dłoni dziecka
całus na
pożegnanie
i jakiś
jasny promień
przez który
mi wybaczysz
Ilość odsłon: 2640
Komentarze
lu*
styczeń 30, 2018 19:49
To chyba nie jest tekst, jaki chcielibyście przeczytać.
Nie będzie inny, bo jest mój, do bólu.
lu*
styczeń 26, 2018 19:54
Dziękuję! :)
Dorota
styczeń 26, 2018 19:52
Może masz rację, Lu :) pisałam, że sobie głośno myślę, wcale nie musisz się zgadzać z moim "patrzeniem" , na szczęście nie jestem wyrocznią :D...i powtórzę jeszcze raz - to był drobiazg, może niepotrzebnie o nim pisałam ;) pozdróweczka
lu*
styczeń 26, 2018 19:33
Dorota, czasem schowane wydaje nam się przesadnie widoczne dla innych.
Znaki i symptomy traumy sytuacyjnej, zaśmiewanie, zagadywanie, wiem, że tak to może być.
lu*
styczeń 26, 2018 18:41
A już myślałam, że się wywinę:)))
Peelka miała odstające łopatki, dorabia teorię:)
Porozmawiam z nią. Dzięki Dorotko!
Dorota
styczeń 26, 2018 18:28
nie wiem lu... nie chcę wyjść na marudę, ale schowane zasłonić?
nie wyleczona z naiwności
i strachu który trzyma skrzydła pod sweterkiem
zasłania uśmiechem?
może tak?
a może całkiem z tego zasłaniania uśmiechem zrezygnować?
tak sobie tylko głośno myślę... pozdrawiam :)
Szalony
styczeń 26, 2018 11:31
Ładny bardzo
lu*
styczeń 25, 2018 18:21
Dorota, co Ty na to? Dzięki serdeczne za opinię! Pod sweterkiem ukryłam i opisałam je, zanim powstały nasze portale :) Będzie?
Joasiu, tak! Gdyby nie ta wiara, no nie wiem co by...
Jak mi brakuje wiary to idę na Poemax, i się nawracam :)
Joanna-d-m
styczeń 24, 2018 20:29
Jeśli jest nadzieja, a jest to
"tam
może"
być tylko pięknie
Pozdrawiam
Dorota
styczeń 24, 2018 20:07
ciekawie, Lu...szczególnie pierwsza i ostatnia, czytałam wcześniej, teraz, po poprawkach moim zdaniem lepiej. Tylko "skrzydła podszyte strachem" zmieniłabym jakoś , bo to "podszycie" strachem czy lękiem zbyt często się w różnych wierszach przewija....nie wiem jakoś zgrabnie to spleść z wersem poniżej...chociaż...to drobiazg :) pozdrawiam