Tomek
Na czerwonym
Karetka pędzi na sygnale. Boję się.
- Proszę jechać na gwizdkach, ale powoli – wydaję polecenie kierowcy, on słyszy tylko tę pierwszą część polecenia. Nie ma sensu dyskutować.
Kierowcy innych samochodów zachowują się często jak orangutany, posadzone za kierownicą – nagle zwalniają albo wyprzedzają jadącą stówką, po wąskiej drodze „Erkę”. Piesi przechodzą spokojnie na pasach – ich prawo.
Nie lubię jeździć szybko karetką pogotowia, taką jazdą nadrobimy dwie, trzy minuty. Wiem, że to ważne, „złota minuta” i te sprawy. Ale bywają wypadki. Wtedy nie dojedziemy w ogóle.
Najgorzej wracać z pacjentem, który ma czas, ale trzeba mu co chwilę coś podać – choćby zmienić kroplówkę. Szarżujące auto rzuca na boki, trudno wtedy przełączyć nawet dużą butelkę płynów dożylnych. Nie mówiąc o nabraniu jakiegoś leku, precyzyjnym odmierzeniu.
Jadąc z tyłu stoję, nie jestem przypięty pasem, uprawiam ekwilibrystykę przy chorym. Każda kolizja może się skończyć złamaniem karku. Mojego.
- Niech pan wyłączy, panie Edziu. I powoli, błagam.
Komentarze
Tomek
luty 03, 2018 20:27
Z przesłaniem na transparencie (odnośnik) się zgadzam.
Pozdr.
Tomek
luty 03, 2018 20:23
Nie miałem.
Pozdrawiam.
Konto usunięte
luty 03, 2018 17:46
https://www.youtube.com/watch?v=Zep-hHlScZ0
to mi przypomina, amfetaminowego kaca, z czarnymi flashbackami
opamiętaj się :)
Konto usunięte
luty 03, 2018 17:35
coś, jakby coś w betoniarce?
pozdrawiam
Tomek
luty 03, 2018 16:32
:)
Pozdrawiam.
Dorota
luty 03, 2018 14:26
Tomek - no jasne, praktyczny to oczywiste, ale jakby na teorii przyszli kierowcy zapoznali się z tym, co dzieje się wewnątrz karetki jadącej na sygnale, to może bardziej by sobie do serca wzięli.
Tomek
luty 03, 2018 12:38
Dziękuję wszystkim za komentarze.
Lena, dzięki za plus.
Lu*, dzięki.
Ulka, jednak najważniejsze jest własne życie. Ostatni powód do zaprzestania reanimacji, to zmęczenie reanimującego. Ratowanie za wszelką cenę jest mitem, w który wierzyłem zdecydowanie zbyt długo.
Doroto, nie do teorii, do praktyki - nauka zachowania wobec pojazdu "uprzywilejowanego".
Joanno, w imieniu ratowników i kierowców, dziękuję.
Pozdrawiam.
Joanna-d-m
luty 02, 2018 21:41
Do tego dochodzą nasze dziurawe drogi
- a to nie sprzyja.
Kłaniam się wszystkim Ratownikom i Kierowcom EREK
Pozdrawiam
Dorota
luty 02, 2018 18:27
dobre.
od strony wewnętrznej - nieznanej dla większości ludków...choć przecież dla wszystkich powinno być jasne, co oznacza sygnał karetki...
ten tekst powinien być dołączony do teorii nauki jazdy... pozdrawiam :)
Konto usunięte
luty 02, 2018 16:18
Jazda bardzo często po życie. Ale można też stracić życie.
Przechodnie słyszą tylko przeraźliwy dźwięk, nie widzą co tam w środku się rozgrywa.
Spokojnie i z dystansem opisałeś. Inaczej jednak też bywa.
Pozdrawiam