Joanna-d-m
Do chaty chyba już nikt nie dotrze [KONKURS]
Ziemia była twarda, północną skuta, dni krótkie
a noce bezwzględne, surowe –
zaśnieżyło, zamroziło, niemożliwe było do miasta.
Sanie przed obejściem zamarznięte jak i całe gospodarstwo
(od kiedy to Helena, trzy zimy temu na mogilnik odeszła
wieś już nie widzi u Józefa; ni konia, ni kaczki
– został z kotem).
Kiedy mrok zapada, bierze kajet i przybór do pisania,
z kotem na kolanach zasiada przed kominkiem,
zaczyna słowami:
Do chaty chyba już nikt nie dotrze, a do wiosny daleko,
mróz niemiłosierny, a bez Heleny nawet podwójny.
Codziennie wypatruję,
dłoń przywieram do szkła brokatem posypanym,
przez przezroczyste palce widzę sikorkę co
w zwijce smalcu z nasionkami słonecznika dziób swój uporczywie chce zatopić,
to dla niej,
– niech ma,
a tam,
przy moim lesie, wczoraj, do żłobu zbrylonej soli i siana dołożyłem
– tak trzeba.
W sieni, mleko w miseczce zastygło, a
i chleba dziś nie dowieźli.
Moi, już nie dojadą.
Ale, ciii, coś słyszy, za oknem jakby...
skrzypienie śniegu pod butami
i wołanie:
Dziadku, to my! Wpuść nas!
Pakuj walizki, do wiosny przecież daleko.
Komentarze
Joanna-d-m
luty 22, 2018 18:48
Podobno pierwsza myśl najlepsza. Hm, no to jeszcze pomyślę. Grażka dziękuję. Pozdrawiam
Grażka
luty 22, 2018 11:10
Ciekawy obrazek. Napisany lekką ręką. I powiem Ci, że mnie się podobało sformułowanie "...północą skuta". Było takie poetyckie... :)
Joanna-d-m
luty 17, 2018 23:06
mandarynku :) pewnie masz rację i dziękuję za m.in. "i tak się podoba"
Pozdrawiam
mandarynek
luty 15, 2018 23:43
Ciekawy wiersz i obrazowy, choć mam wrażenie, że można krócej oddać temat, ale i tak się podoba , lekko się czyta.
Joanna-d-m
luty 13, 2018 18:50
Leszku, dziękuję -
zmieniłam *skutą
Pozdrawiam
Leszek.J
luty 12, 2018 19:42
Ładne i ciekawe opowiadanie, tylko pierwszy wers jakoś mi nie pasuje:
"Ziemia była twarda, północną skuta" - może północnym powiewem skuta? Reszta ładnie płynie.
Pozdrawiam cieplutko
Joanna-d-m
luty 10, 2018 20:38
Tomek, wszystko w porządku. Powiem Ci na ucho, że ten tekst miał być „wyzwaniem -zachętą” dla Mgły. Dziękuję za przemyślenia, komentarze. Pozdrawiam
Maks, jest jeszcze trochę czasu więc pewnie podejdę jeszcze do tekstu. Dziękuję, w sumie, to niezły komentarz. Pozdrawiam
Niedziwna Ewo
Dziękuję że tekst zatrzymał Cię. Pozdrawiam
Dziwna
luty 10, 2018 19:45
Zapadł mi w pamięci ten wiersz.
Życie, życie...
raz radości
raz smutki
Pozdrawiam serdecznie, Joasiu:)
Tomek
luty 10, 2018 18:33
Wróciłem, czytam, także własny komentarz. - Trochę za ostro i nie tak, jak chciałem. - Mało przemawia do mnie ten obraz, ale to wieś.
Miałem dziadków we wsi. Inny klimat pamiętam: wsi wtopionej w naturę, pięknej i okrutnej, zapracowanych ludzi...
Pewnie dlatego tak.
Pozdrawiam
Konto usunięte
luty 10, 2018 17:42
No mnie się podoba. Jest jakość i przede wszystkim treść, która troszkę jest chaotyczny, ale do zaakceptowania. Pozdrawiam Joasiu