Joanna-d-m
Przemijanie
Wraz z latarniami żył jej blaskiem,
myśli słowami zniewalał
jak przepiękną kobietą
upojony dojrzewał co noc, a brzaskiem,
ziarna piasku kroplą szczęścia przemywał,
by nocą znów wróciła
ta jednak, klamkę docisnęła mocno,
nie miała już ochoty - latarnie zgasły
niechcianymi miazmatami powiało,
w anemię popadł
Dzisiaj już nie ten sam
- tamten z cicha pękł
Ilość odsłon: 3809
Komentarze
Lena Pelowska
luty 28, 2018 11:30
To chłopcy już napisali, o co biega. :) Można na nich liczyć.
Joanna-d-m
luty 27, 2018 20:08
Mars, no już dobrze, dobrze - zaraz zmienię,
Florian, to ona miała omdłości
Pozdrawiam
Was
x l a x
luty 26, 2018 22:48
Stary Gusło siedzi w pokoju,
jest człowiekiem starego pokroju -
czyści buty, a co pastę wetrze,
to przez dziury duje powietrze.
Bo jakby dziur nie było,
to by go zemdliło.
;-)
Konto usunięte
luty 26, 2018 22:29
on miał omdłości - bo go zemdliło :)
x l a x
luty 26, 2018 21:56
"Po chwilowej omdłości"?! Może chodzi o "po chwilowym omdleniu"? Sam tekst - harlekin z mocno przedobrzoną metaforyką. Pozdrawiam
Joanna-d-m
luty 26, 2018 21:31
Krytyku, Tomku, P. Zrywie – dziękuję za słowo.
Lena, coś tam pomanipulowałam ale mało, malutko
- muszę więc jeszcze pomyśleć, bo wiem o czym do mnie piszesz. Dziękuję.
Pozdrawiam Was serdecznie
Pijany Zryw
luty 26, 2018 11:09
Trochę zbyt wyniosły styl ale nie najgorszy ten wiersz :)
Lena Pelowska
luty 26, 2018 10:59
Joanno, ja bym w Twoim wierszu usunęła wszystkie inwersje. A potem zobaczyła jak to wygląda i coś poprawiła jeszcze. Jest "omdlewająco" i jakoś za kwieciście. Na pewno umiesz pisać w prostszych słowach, bardziej po ludzku niż po anielsku. :) Pozdrawiam serdecznie
Tomek
luty 26, 2018 09:41
A mnie skojarzył się film "Gorzkie gody" Polańskiego.
Pozdrawiam.
Krytyk
luty 26, 2018 00:36
Ładnie - nie śmierć jest najgorsza, lecz to co w nas umiera.