Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

zbłąkany jak kurz w oczach 
w powietrzu łapiesz łyk dwutlenku (smogu)
ślady na szyi nie przypominają
produktów z sieci marketów diabła

odchodzisz jak kryształki lodu 
by w krtani czuć wojnę zachodzących promieni i wiatru
na rozsianym niebie pełnym grud i zmarzliny 
szukasz źdźbła jak wstęgi polarnej nocy

wysuszone łzy ze świtem rozrzucone 
na dwóch brzegach spierzchły się 
jak ptactwo do lotu 

wznosi teologię 
dwudziestu jeden gram by upadła ze zdwoją siłą
abyś jak wróbel szukał piór na kamieniach
Ilość odsłon: 1255

Komentarze

luty 22, 2018 22:08

dziękuje Leszku

luty 22, 2018 21:00

Ważny temat i wart opisywania. Ten smog.
Pozdrawiam

luty 22, 2018 16:27

Tomasz dziękuje za ślad

luty 22, 2018 14:40

witaj czy w skład smogu występuje dwutlenek węgla??
czy bycie szorstkim nie może być u ptaków które muszą pokonać 2 tys km

som no i znane inne zwroty i często używam synonimów

pozdrawiam serdecznie i dziękuje za odwiedziny Mithril
dobre i 5 sek Dahida

luty 22, 2018 14:35

Może to literówka z tym dwutlenkiem i chodzi o dwuwodorek. Tlenu, oczywiście, czyli deszcz.

luty 22, 2018 07:42

"w powietrzu łapiesz łyk dwutlenku"

...siarki? azotu? chloru? manganu?

"spierzchły się jak ptactwo do lotu"

- temu autoru som znane znaczenia co poniektórych słów?

"by poupadła ze zdwoją siłą"

...to wlepione powyżej poupadło

luty 22, 2018 00:57

Janusz-:)) dzisiaj już nie skomentuję, bom narąbany.
Przeczytałem w 5 sec , jeszcze tu wrócę -:)
Pozdrawiam!