Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


deptak gwarem pęcznieje, tłumy w rajskim ogrodzie
sączą niebo przez słomki. w ustach smak curaçao.
dejá vú. wieczór pachnie bzowo, bzowo-nieznośnie.

znad stolików, znad szklanek głośny śmiech się rozchodzí
z zeszłoroczną beztroską. nic się tu nie zmieniło,
jakby tamten maj nadal gościł w rajskim ogrodzie.

śpiące łodzie czekają przy znajomym pomoście -
białobrzuche rumaki. tak zwyczajnie popłyną
świtem. wiatr wzburzy grzywy bzowo, bzowo-nieznośnie.

mocno trzymać się siodła i emocje na wodzy,
nie pamiętać, że usta miały barwę zbyt sino -
fioletową, jak kwiaty tuż przy
rajskim ogrodzie.

drugi brzeg za daleko. jesteś kroplą na wiośle -
kilka chwil trzymasz formę, zanim znów rwana siłą
przyciągania, toń zmącisz bzowo, bzowo-nieznośnie.

psa zabrano. nikomu nie dał podejść do łodzi,
wypatrywał cię w tłumie, jakbyś zaraz miał z rybą
wrócić, równo podzielić. czasem w
rajskim ogrodzie
są kolejki. maj drażni bzowo, bzowo-nieznośnie.


Ilość odsłon: 2490

Komentarze

marzec 23, 2018 21:42

Długo mnie tu nie było...przepraszam za tą opieszałość z odpowiedzią - miło, że zajrzeliście, serdecznie dziękuję wszystkim razem i każdemu z osobna za czytanie i zostawione słowa :)

Konto usunięte

2-32-32-32-32-3

luty 25, 2018 22:43

Jak przejście na drugą stronę. Płyną strofy tak dźwięcznie, że chce się aż śpiewać.
Cudne te twoje majowe pisanie, choć smutne.
Ukłony dla Autorki

luty 25, 2018 19:28

Troszeczkę jak "Raj" Herberta.
Pozdr.

luty 25, 2018 19:26

Moja interpretacja?
Raj, łodzie wożą z "drugiej strony" kolejnych zmarłych. Bóg (ten z rybą) gdzieś zaginął.
Równie dobrze może być o nadziei, ale jakoś tak samo.
Pozdrawiam.

Konto usunięte

2-22-22-22-22-22-22-22-22-2

luty 24, 2018 22:52

CUDNY!

jak do śpiewania, ma rację mgła:)

po prostu cudny:)

luty 24, 2018 21:39

Dbasz o formę i treść. Podoba się.

Konto usunięte

2-4

luty 24, 2018 19:53

A mnie ten wiersz się śpiewa
Będę wracać :-)

luty 24, 2018 19:47

Bardzo smutne masz to pisanie Doroto,
miało pachnieć majem, rajskim ogrodem – kwiaty i tu szczególny ten zapach i kolor - bez
ale… wcale nie jest tak pięknie dla psa,
tego psa.
Tym się właśnie różni miłość "Azorka" od ludzkiej - bezinteresownie oddanie - cierpliwość ponad wszystko. Wielka wytrwałość w wyczekiwaniu.

Pozdrawiam
(psiara)

luty 24, 2018 17:08

Tomku - dziękuję za wizytę i miły komentarz...a ciekawa jestem Twojej interpretacji :) pozdrawiam

luty 24, 2018 06:57

Piękne, płynnie się czyta, wiersz - jak zwykle - interpretuję po swojemu, nie będę pisać. Za to pisać, to się można uczyć, czytając twoje teksty.
Pozdrawiam.