Jak to - li to tylko tylko, i tyle. Znam i czytałem średniopolski, jak i staropolski. Może czegoś nie wiesz panie marsie? A i twoje złośliwe spacery lubię...

Cześć Marcin!
Mnie osobiście tekst podoba się.
Przyznaję, nie należy do łatwych, ale jak czytelnik, zmierzy się ze swoimi słabościami, zagłębiając się w treść, to uważam że naprawdę warto!
Pozdrawiam!

Jeśli nie umiesz użyć partykuły 'li', to jej nie stosuj, bo różne myśli przychodzą do głowy. Co do tekstu, to jest to stek bzdur, na który szkoda czasu. Nie wiem, czy jest na to jakieś antidotum - być może długie spacery na świeżym powietrzu. Dużo zdrowia ;-)

To Panom odpowiada mój konceptualizm, czy też nie? Czy "szukamy" zaczepki?

Ja myślę, że treść ma oddźwięk polityczny.
Filozofią jest stronić od systemu, który daje ale i wymaga ( więc władza).
Stroniąc od władzy, patrzymy na błędy popełniane przez osoby reprezentujące poszczególne stanowiska w Państwie (Oni też popełniają błędy)
W miedzy czasie, sami stawiamy sobie jakiś fundament na własnym piedestale.
To przykład wykorzystywania wolnej woli.
Jest w tym jakaś metoda.
Uważam, że treść tekstu dotyczy właśnie tego ( mniej więcej)
Pozdrawiam!

Ma klimat takich fantazji na temat górnolotnych pierdół,
, coś w stylu: to, co mówię, jest ważne, ale nikt o tym nie wie, dlatego tak ważne jest, by o tym mówić, chociaż nikt tego nie rozumie, bo gdyby to rozumiał, nie trzeba byłoby o tym mówić, bo wszyscy by to wiedzieli" heh

ale takie klimaty akurat lubię. Nie powiem, że tekst do mnie przemawia, ale momenty są.