Dziwna
w mgławicy
fantasmagorie najbardziej rzeczywiste
wyrywają mnie ze snu
zatracam się w nich bez końca
zapadam do punktu
w którym zatrzymuje się czas
albo jeszcze go w ogóle nie ma
spontaniczną falą powstaje
nierozłącznie z przestrzenią
tworzą linie
przyciągające nas ku sobie
w chaotycznym miejscu
przetną się nawzajem
będą niewidzialnym punktem
z którego nie wydostanie się światło
zwarte w jedność
Ilość odsłon: 1249
Komentarze
Dziwna
marzec 21, 2018 22:42
Hejka!
Natare, miło mi to czytać:)
dzięki za zajrzenie do mnie.
Joasiu, cieszę się, że tak odbierasz mój wiersz.
Pozdrawiam Was serdecznie:)
Joanna-d-m
marzec 21, 2018 20:25
Ładnie, naprawdę ładnie, delikatnie podany i płynnie się czyta
- ciepły
Pozdrawiam
Konto usunięte
marzec 21, 2018 19:26
intrygujący, jest magnetyzm, dobry wiersz, przyciągnął moją uwagę...
Konto usunięte
marzec 21, 2018 13:23
W czółko :-) :-*
Dziwna
marzec 21, 2018 13:22
Mgiełko, buziaki posyłam z tej mgławicy:)***
Konto usunięte
marzec 21, 2018 13:00
Kobiecy, delikatny :-) no i z mgławicami :-)
Dziwna
marzec 21, 2018 12:08
Witajcie!
Leszku, Ulko, Dahida , dziękuję pięknie za odwiedziny
i za ciepłe słowo pod wierszem:)
Miłego dnia życzę:)
Gudmundur
marzec 21, 2018 00:19
Miejsce nie ważne, lecz przyciąganie - to niewidzialna szkatułka uczuć. Życzę jak najdłużej!
Pozdrawiam serdecznie
Konto usunięte
marzec 20, 2018 22:52
Wiosna u Ciebie nawet w miłości zawitała.
Wszystkiego dobrego.
Leszek.J
marzec 20, 2018 20:11
Nieważne jawa to czy sen, eros tu króluje i bardzo ładnie choć śnieg za oknem.
Pozdrawiam