Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


ten sam półmrok i zapach. patrz - jeszcze imiona

i pacyfka wyryta przy oknie bez szyby -

chudy miał raz fantazję, by latać jak ikar.

cały miesiąc bez niego, nim znów przykuśtykał.

 

przesiąknięte stęchlizną wszystkie ważne daty.

ta ostatnia, na ścianie po lewej - posłuchaj -

rzyga szkłem. gdy zamilkła mańkowa gitara

chudy krzykiem i pięścią tłukł kolejne szyby.

 

staliśmy tak na wdechu, aż czas się pokruszył,

zgasły jointy, a wino razem z krwią chudego

wsiąkało ciemną smugą w betonowe schody.

potem erka, policja, bieg. tuż przed maturą

 

wyskrobaliśmy datę. ostatnią. finito.

nie wiem co nas przygnało w to miejsce po latach.

opuszczona garbarnia - już nie nasza przystań.

nie ma nas. został tylko ten półmrok i zapach.

 

i maniek ciągle wisi, choć pasek już zmurszał.



Ilość odsłon: 3707

Komentarze

marzec 23, 2018 21:44

lu - to ja dziękuję, że zaglądasz i czytasz :) pozdrawiam serdecznie

lu*

2-5

marzec 23, 2018 21:29

Dorota - jesteś Mistrzem! Dziękuję, że mogłam popatrzeć. Poczuć.