Sąsiadka Mościckiego
słodycze czyli truskawkowa triada życia
latem jako mała dziewczynka
siadała na schodach przed domem
policzki były nabrzmiałe
od truskawek z piaskiem
w młodości szybko uwiódł ją
owocami i szampanem
na starość schowa się
do słoika z truskawkowym dżemem
mężczyzna wyjmie ją
w dni coraz krótsze
będą się smakować nawzajem
Ilość odsłon: 2472
Komentarze
aidegaart
kwiecień 03, 2018 22:09
Grzegorz: no niby tak, ale autorce za łatwo to poszło, jakby pisane na kolanie. Pozdrawiam autorkę.
Tomek
kwiecień 03, 2018 21:57
Widać więcej już przy drugim czytaniu. Występują dwie pory roku, tym gorzej dla przekazu, według mnie. I przy swoim zdaniu zostanę. Ale może lepiej, by młodzi pisali od serca...? Nawet jeśli nihil novi?
Pozdrawiam.
Grzegorz Malecha
kwiecień 03, 2018 21:21
Może pod banalną, dla niektórych treścią ale kryje się w tym wierszu więcej niż widać po pierwszym, drugim czytaniu
Konto usunięte
kwiecień 03, 2018 21:04
Hmmm myslałam że po ślubie zrobi z Niej "marmoladę"a tu takie miłe zaskoczenie :-)
Sąsiadka Mościckiego
kwiecień 03, 2018 20:40
dziękuję LeszkuJ
Leszek.J
kwiecień 03, 2018 19:20
Życie jak to życie, ale starość zapowiada się smakowicie.
Pozdrawiam
Sąsiadka Mościckiego
kwiecień 03, 2018 08:04
ostatnia zwrotka najlepsza a i przekaz nie najgorszy, dziękuję Mithril, płycizna semantyczna? nie wiem,
Mithril
kwiecień 03, 2018 07:52
...pomysł (może i niezły) jakiś jest, "treść"(?) jakcięmogę, jednak formę znamionuje płycizna semantyczna i dość płytki, nie powiedzieć powierzchowny "przekaz(?)"
Tomek
kwiecień 03, 2018 07:35
Nihil novi.
Pozdrawiam.
Sąsiadka Mościckiego
kwiecień 03, 2018 01:36
Jest okej niczego nie zostawiło? czyli idąc Twoim tropem myślenia lepiej by było nie okej, to wtedy nie przeleci, tak?