point of view
Sajmon otwiera okno
w doniczkach rosną
nabrzmiałe cytryny
oddychają spojrzeniem
przyklejonym do szyb
gdy rynny połykają ciepłe deszcze
w rękach dzieci kiełkują zielone kredki
bo wiosna
zdziwionego Sajmona
poniosą kwiaty, elektryczne trawniki
a zasadzone zimą psie kupy
przeistoczą się w tulipany
muchę z pięści wypuszczam
na wiatr
na życie
mówi rozmarzony Sajmon
Ilość odsłon: 2720
Komentarze
Janusz.W
kwiecień 10, 2018 10:08
witaj Tomaszu czytałem to na fb świetny kawałek )))pozdrawiam serdecznie
point of view
kwiecień 10, 2018 10:02
... no bo jakoś tak leniwie i łąkowo się zrobiło... :)
Leszek.J
kwiecień 09, 2018 21:43
Poczciwie wygląda ten obraz a nawet ciekawie.
Pozdrawiam
Dziwna
kwiecień 09, 2018 17:11
cześć Tomku
wszystko mi się tu czyta
fajnie się czyta
pozdrawiam
Konto usunięte
kwiecień 09, 2018 16:00
Sajmon to ten z wylicznki? Taka psychopatyczna ta puenta, tak ma być ?
Lena Pelowska
kwiecień 09, 2018 15:47
im bliżej końca, tym ładniej zapisany jest Twój tekst.
pozdrawiam!
point of view
kwiecień 09, 2018 09:24
Sajmon się uczy i poprawia.
x l a x
kwiecień 08, 2018 20:25
Całkiem niezły obrazek wiosenny. Z tymi rynnami jedynie przekombinowałeś ;-)
Konto usunięte
kwiecień 08, 2018 16:55
Za trudnym dzieciństwem,
Tak, powstaje kreska cieniowania ~ rynny dreszczem / deszczem/'ciepłym?'
:)
Beatka z krzywymi n...
kwiecień 08, 2018 16:34
cytryny dałabym zasadzone w doniczkach pozbywasz się wtedy okien bo dalej masz podobny rekwizyt szyby