Milo w likwidacji
piąteczek
to tu, to tam dzieje się znienacka gorzej.
zwłaszcza, gdy dotyka nas okruch nienawiści. bolid zmiatający z drogi
niewinnych. podobno, w imię wiary w seks bez ograniczeń przemienia
tablice mojżeszowe w nagrobne. nasze auta kończą się na skrzyżowaniu
pychy z ignorancją lub na drzewie.
a co takie drzewo komu winne?
w takim dagestanie dziewczyny gibkie jak topole znikają
w samochodach bez tablic, by kilka godzin później wysiąść
jako mężatki. kiedyś urodzą piękne dzieci. synowie, w imię tradycji
będą porywać czyjeś córki. bez względu na cenę wszyscy chcą
zaznać szczęścia. bóg mi świadkiem, nikogo to nie dziwi.
miejscowi się cieszą.
znów obyło się bez rozlewu krwi. na mocy zawartej w imieniu młodych umowy
będzie można żyć spokojnie. jedynie rodzice młodej zalewają po cichu swoje żale.
przy zasuniętych roletach, by allah nie dostrzegł w tym grzechu, ale kogo to u was
w piątkowy wieczór obchodzi. byle nie zwolnili, byle nie trzeba było wrzucać
do kartonowego pudełka swoich rzeczy.
Komentarze
ryszelie
kwiecień 03, 2017 15:22
Nie tylko wiara w "seks bez ograniczeń" przemienia jedne tablice w drugie, tak myślę. Między innymi wiara w siebie, wiara w nadprzyrodzone siły, wiara w Słowo - też. Ale rozumiem, że ten seks dobrze koresponduje z porwaniami i dżygitami na swych maszynach.
W ogóle - bardzo mi się podobają Twoje przejścia - choćby to z drzewem, które dominuje nad całym tekstem (koniec drogi, "dziewczyny gibkie jak topole" czy nawet drzewo genealogiczne). I to pudełkowanie - dziewczyny jak towar do pudełka samochodu, rzeczy jak towar po wywaleniu z roboty. I współgra to - stara uświęcona tradycja porwań małżeńskich i nowoczesna tradycja kartonów na do widzenia z roboty.
Podoba mi się ta wielowątkowa gawęda :) Można wyszukać, można się zanurzyć - można nawet podumać o Bogu, Allachu, Jahwe. Piątek wszak to początek szabatu.
Było mi bardzo miło!
Z szacunkiem - ryszelie
Milo w likwidacji
kwiecień 03, 2017 14:58
a to znajomy lekarz potwierdził: w kaukazkich republikach piją niemal wszyscy muzułmanie. ci mądrzejsi za zasłoniętymi roletami, żeby allah nie widział ;-)
Dorota
kwiecień 03, 2017 14:25
ciekawie tu, bardzo, przeczytałam z przyjemnością.
"wszyscy chcą zaznać szczęścia"...tak, tu mi się jakieś filozoficzne przemyślenia na temat szczęścia włączyły...ale to temat rzeka, nie będę przynudzać. W każdym razie cieszę się, że tu zajrzałam.
PS. A ci rodzice - to oni nie wiedzą, że allah odpoczywa w czwartki i nic wtedy nie widzi? :) wtedy można bez zasuwania rolet...i wszystko dozwolone :)
pozdrawiam