lerdal
To się dzieje naprawdę
Będę latem, cudownie latem
na placu Szczepańskim.
Koczownicy rozstawią namioty.
Zażądają haraczu od przelatujących gołębi.
Można spierdolić
do Prudziszek, Suchodołów,
Starych Kiejkutów
i odbić po drodze na Jedwabne.
Pytasz, czy jestem w pobliżu.
Jestem w zupełnie innym miejscu.
Kiedyś napiszę o tym jak,
leżysz w wannie.
Ilość odsłon: 1048
Komentarze
lerdal
kwiecień 28, 2018 22:17
Dziękuję za komentarze i pozdrawiam.
Beatka z krzywymi n...
kwiecień 27, 2018 22:02
No zadałeś cios ostatnią strofą :) jest lirycznie, dla mnie to opis przebogatej wyobraźni peela :)on jest winnym miejscu, ale mimo to opisze ją w wannie, nie jest w pobliżu,a le tak naprawdę jest w jego głowie ona siedzi, druga zwrotka to dla mnie jakaś "łata" nie wiem po co to Jedwabne i inne miejscowości, przepraszam, moja wina, czytałam "Naszą klasę" T. Słobodzianka, ale za Chiny tutaj w wierszu tego Jedwabnego nie umiem powiązać, ładnie się wiersz zaczyna ładnie kończy, druga jak mówię, nie umiem odczytać sensu. Pozdrawiam :)
Leszek.J
kwiecień 27, 2018 21:33
Pocztówka z Mazur?