Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

- Posłuchaj, nie jesteś nawiedzona, twoja choroba sprawia, 
że przychodzą do ciebie dusze - powiedział. 

   Nie wiem kiedy TO po raz pierwszy się odezwało... Może już w szkole podstawowej, gdy z koleżanką nie nauczyłam się recytować wiersza o ptaszkach. 
Polonista mieszkał w długim baraku obok szkoły. W jego domu było mnóstwo kapci i butów. Wówczas TO szepnęło: 
- Tutaj leżą buty z Oświęcimia. 

   Później TO przyszło, gdy mama dostała zawału. Była wczesna jesień. Spałam u kuzynki, której sąsiadką była pani od gruszek. Pani od gruszek zmarła kilka lat wcześniej w niewyjaśnionych okolicznościach. Przyjaźniła się z moją babcią. We wsi mówili, że zatruła się czadem, bo w kuchni leżały zdechłe kurczaki.

Był piękny jesienny poranek. Słońce wzeszło i przebijało przez gołe gałęzie jesionów. Już miałam skręcić do furtki, gdy nagle na podwórku pani od gruszek zobaczyłam kobiecą postać. Sunęła powoli do drogi. Ubrana była jak pani od gruszek w pomarańczowy serdak, spódnicę do połowy łydek i kozaki. Włoski na moim przedramieniu uniosły się, poczułam dotkliwe zimno prawie na całym ciele. TO szło w tym samym kierunku, co ja. Gdy doszłam do kobiecej postaci, spojrzałam szybko w jej stronę i niemal zamarłam z przerażenia, takiego widoku się nie spodziewałam: pod zieloną chustką, w jakiej zwykle chodziła pani od gruszek, zobaczyłam zupełnie czarną twarz. Zaczęłam szybko biec. Po kilku metrach odwróciłam się, ale „zjawy” już nie było.

   Czasem TO przychodziło w nocy. Ściągało kołdrę – oblewałam się potem, zaś przez ciało przebiegały dreszcze. Dopiero, gdy zapalałam światło, TO odchodziło.

- Co to za diabeł, który boi się światła?! Pierdol go! A jak cię gwałci, to mu powiedz, że szybko dochodzisz – mówił przyjaciel.

TO czasem się odzywa. Przeważnie ma czarne barwy. Gdy przelewam na papier, robi mi się jaśniej.

Ilość odsłon: 1092

Komentarze

maj 07, 2018 11:21

Tomku, do "wstrętu" Polańskiego daleka droga, ale coś w tym jest. Taki mini scenariusz do horroru, bohaterka powinna jeszcze walczyć z demonami ;) może to się rozkręci, w przyszłości coś dobuduję. Dziękuję

maj 07, 2018 10:52

Do "Wstrętu" Polańskiego, to by mogło pasować. Ja bym napisał bezosobowo, wtedy TO staje się Podmiotem lit.
Pozdrawiam.

maj 06, 2018 21:57

TO, to po prostu TO, Leszku nie wiem, czy prześladowcza, nie jestem lekarzem, poszukiwalam czegoś w rodzaju "wstrętu" Polańskiego, chyba taki tytuł, dawno temu oglądałam, pozdrawiam i dziękuję.

maj 06, 2018 21:51

To na pewno choroba, wyraziście pokazana, mania prześladowcza?
Pozdrawiam