point of view
Marynarka
stoję na przystanku
chłodny wiatr zamiata ulice
co chwilę sprawdzam kieszeń
odliczam w palcach drobniaki
pomiędzy kwitkiem z pralni
a biletem na tramwaj
czterdziesty piaty raz zginam spinacz
zapałka i stary guzik wciąż tam są
trochę paprochów
jakieś okruszki
niedzielny stół
rosół z makaronem
zapach bzów kradzionych dla mamy
aksamitny fiolet piochtaninowych kolan
i ta dłoń co włosy z czoła
w przytulnym cieple kieszeni
owijam dłoń wspomnieniem
wciąż jestem
na jakimś przystanku
chłodny wiatr zamiata ulice
co chwilę sprawdzam kieszeń
odliczam w palcach drobniaki
pomiędzy kwitkiem z pralni
a biletem na tramwaj
czterdziesty piaty raz zginam spinacz
zapałka i stary guzik wciąż tam są
trochę paprochów
jakieś okruszki
niedzielny stół
rosół z makaronem
zapach bzów kradzionych dla mamy
aksamitny fiolet piochtaninowych kolan
i ta dłoń co włosy z czoła
w przytulnym cieple kieszeni
owijam dłoń wspomnieniem
wciąż jestem
na jakimś przystanku
Ilość odsłon: 2642
Komentarze
Janusz.W
maj 08, 2018 12:05
życie jest przystankiem tylko nie wiadomo czy wsiądziemy we właściwy autobus
Tomek
maj 08, 2018 11:53
:)
Pozdrawiam.
point of view
maj 08, 2018 11:50
... ponieważ okluzja się wypełniła to i inwersja znikła :)
Leszek.J
maj 07, 2018 22:05
Ja od kilku lat też sporo życia spędzam na przystanku, podoba mi się ten wiersz.
Pozdrawiam
Tomek
maj 07, 2018 14:21
*w marynarce
Tomek
maj 07, 2018 14:21
Ja myślę, że tu peel jest w płaszczu, przystanki zmieniają się.
(Faktycznie inwersja i prognoza pogody)
Pozdrawiam.
Lena Pelowska
maj 07, 2018 14:01
Ja trochę nie czuję tego wiersza, nie mogę złapać klucza do jego zrozumienia. Ale domyślam się, że jest. Pozdrawiam
Beatka z krzywymi n...
maj 07, 2018 13:55
Miało być mi
Beatka z krzywymi n...
maj 07, 2018 13:55
Bardzo ni się podoba, ja też lubię przystanki i ciągle czekam na ten moment odjazdu....pozdraeiam
Milo w likwidacji
maj 07, 2018 13:52
twój cyrk i wersy w nim twoje
nawet nie śmiałem niczego sugerować
może źle przeczytałem po prostu :-)