Tomek
in excelsis
Obskurny robotniczy hotel. Albo dyskoteka, bar. Kobiety i mężczyźni. Wiek nieistotny, ani miejsce. Istotny jest kibel, cuchnący publicznym brudem, tu przychodzą. Parami, zaludniać ziemię na mięso. Mięso dla armat, zysku, czy choćby kręcenia się dalej owego taniego stroboskopu.
Rano pójdą pracować do nocy i znów tak przez sześć dni, by w tym czasie bóg stwarzał świat. I znów – z obskurnej pryczy do obskurnego kibla, jak co tydzień, dopóki nie skończy się wódka. Błotem rąk, brudem narządów, cuchnącym oddechem. Gdy dochodzą do nowych pokoleń, dyszą:
Chwała na wysokości –
Ilość odsłon: 1976
Komentarze
grzegorzgrześ
grudzień 24, 2023 00:43
Bardzo mi się podoba. Moim zdaniem jest za długi, ta końcówka zmienia biegunowanie o czym to txt zupełnie niepotrzebnie.
Pozdrawiam
Tomek
maj 11, 2018 11:42
Milo, zresztą też może być *chwała na wysokości Bogu. Tam jest pauza.
Pozdrawiam.
Konto usunięte
maj 11, 2018 11:28
:-)
Tomek
maj 11, 2018 11:24
Milo, może się spodobać. Na przykład Obrońcom Życia.
Mgło, masz rację, bo to wariacje na temat jego ostatniego wiersza. Są nawiązania też.
Pozdrawiam.
Konto usunięte
maj 11, 2018 11:18
W podobnym klimacie do Grześka
Milo w likwidacji
maj 11, 2018 10:49
na wysokości lędźwi?
komuś się spodoba
Sąsiadka Mościckiego
maj 11, 2018 07:58
Mnie tak bardzo nie powala:), tekst zmierza jakby w kierunku nienachalnej skatologii, ale ta duszna atmosfera w tekście może się podobać, ten cały syf. Kiedyś napisałam taki komentarz mini felieton, pt: "gówienko". Może Ci wkleję to gówienko na Twój profil :) Pozdrawiam
Leszek.J
maj 10, 2018 20:12
Uogólniając dotyczy to nas wszystkich, prawie wszystkich.
Jest super.
Pozdrawiam
Tomek
maj 10, 2018 19:22
Hm... Dzięki. To taka wariacja na temat.
Pozdrawiam Was.
Konto usunięte
maj 10, 2018 19:14
czuję się zrozumiany, chuj nie poeta teraz ze mnie... txt dobry, nawet bardzo. pozdrawiam