Milo w likwidacji
cumy rzuć
maszt,
centrala,
słowa wczytują się do pustej głowy powoli,
by można było nacieszyć się bólem komórek. zbyt szarych, by znalazły oficjalne zatrudnienie. w strefie dawno zdemilitaryzowanej kołyszą się gdzieniegdzie krzyki ofiar walki o pokój i wiarę w cuda. jestem kluczem do twojego pokoju i sprawcą zamieszania na kuchennym stole. tego nam nie wybaczy nikt. było
zbyt dobrze i dosłownie. wkraczam od zaplecza i och, ach! powinienem zawrócić, ale kręci nam się w głowie.
poprzewracało się tu i ówdzie. wbij pin i napisz wiadomość, że nie wracasz. do rany
się zagoi,
a jeśli któreś pogubi się, to nie zazna pokoju nawet na kolanach.
spływaj, zanim się połapię.
Ilość odsłon: 3670
Komentarze
Konto usunięte
czerwiec 07, 2018 05:40
ciekawe - wrócę
Milo w likwidacji
czerwiec 06, 2018 22:38
Szanowne Panie,
Kuchnia jest jedynie tłem, poza tym bywa sercem lub źródłem kłopotów. Samo życie w zasadzie.
grzybowa
czerwiec 06, 2018 22:23
a o projekcji szanowny Autor wolał googlać - że się tak koło dwunastnicy odgryzę
ale ciii bo nas za komentarze ad personam wyrzucą :P
Beatka z krzywymi n...
czerwiec 06, 2018 22:12
intrygujący tekst
Milo w likwidacji
czerwiec 06, 2018 22:10
scenka z parku jurajskiego, czy połeć słoniny z odrobiną wasabi...
tyle dookoła erotyki, ile o niej pomilczymy
>;-D
Beatka z krzywymi n...
czerwiec 06, 2018 21:23
czy to erotyk? :) bo zobaczylam niezłą scenkę na stole...
Milo w likwidacji
czerwiec 06, 2018 21:06
Aż guglować musiałem, żeby się dowiedzieć o głodnych i ich chlebie
;-P
grzybowa
czerwiec 06, 2018 20:56
trochę jak reklama braveranu ;)