kb
Według protokołu EORTC
*
Boska mamusia z obrazka chce być
też łysa
choć patrząc pod światło jej
dekolt bez cienia.
Zdolny grafik - ona
szczęściara, a ty rozrabiaczko
zjadłaś więcej niż wczoraj. Do
zarzygania
będziemy grać w kółko i krzyżyk
albo poskładam
samolociki. Może nawet spiszę
swoje głupie
obietnice i twoje pierwsze
brzydkie słowa.
**
Ten w poczekalni chce
inteligentną protezę
do pokazywania skąd nadejdzie
jego kolo.
Tamten w gabinecie - jest
trochę inny.
Bez nogi, a w głowie piłka i
piłka.
Z chęcią kopnąłby świat w pępek,
żeby
oceany przelały się do
szpitalnych misek.
Bo ma być gorzko - jak u
nastolatków
za murem domu. Nie przyznałem
się.
Ostrzygła mnie na zero seksi
fryzjerka,
za parę drobnych odbiła palma.
***
Po zabiegach nikt z nas nie
myślał o pucharze
za pana zdrowie, Profesorze.
Choć Piccolo próbowały
dzieciaki. Ponoć wiśniowe
najlepsze - jak osocze
z worka Świętego Mikołaja,
który w Wigilię zgubił się
na oddziale i niby dla śmiechu
włożył uszy do barszczu.
Byle ich nowe kości trzymały,
każda swój mięsień.
A potem wydłużać w miarę
wzrostu. Po centymetrze,
ile się da i Bóg pozwoli, bez
rozgłaszania cudów.
Komentarze
kb
czerwiec 26, 2018 20:46
Leszek J.: bez ogródek powiem, że akcja tutaj akcja się dzieje:
http://www.imid.med.pl/pl/dzialalnosc-kliniczna/kliniki-i-oddzialy/kliniki/klinika-onkologii-i-chirurgii-onkologicznej
Lu: jedno jest pewne: te prze-życia zostają na zawsze. i to z całym bagażem.
dzięki za czytanie, pozdrawiam.
lu*
czerwiec 26, 2018 18:41
Tu jest więcej, głębiej...
Leszek.J
czerwiec 22, 2018 19:43
Ja tu zauważam dziecięcą ortopedię?
lu*
czerwiec 20, 2018 19:43
Wiem.
Czułam potrzebę pisania, opowiadania, budowania takich światów. Są takie kruche a jednocześnie niosą życie na plecach, nieraz takie ciężkie! I nigdy o nich nie wiadomo, czy takie kruche, czy najmocniejsze (jak stare drzewa). Takie dziwne, zwyczajne - niezwykłe światy...
kb
czerwiec 20, 2018 18:55
Lu: to wszystko są fakty. pisane z autopsji i myślę że nawet trzeba o tym pisać bo to taki jednak "zaklęty krąg".
Tomek: w psychiatrii "jest podobnie" jak w onkologii...? jak dla mnie zupełnie nietrafny pogląd bo co najmniej różna jest świadomość pacjentów i ich rodzin, zwłaszcza tych najmłodszych pacjentów.
Joanna: nie wiem czy to Okrutność i nie znam owych Wielkich. banalnie mówiąc - takie jest życie.
dzięki za czytanie, pozdrawiam.
Joanna-d-m
czerwiec 19, 2018 20:47
Jak delikatnie i zgrabnie ująłeś słowami,
Tę Okrutność,
nad którą wciąż pracują Wielcy
Pozdrawiam
Tomek
czerwiec 19, 2018 18:17
To jak nie z psychiatrii, to z onkologii. W sumie podobnie jest...
Pozdrawiam.
lu*
czerwiec 19, 2018 17:43
Dla mnie wstrząsająca "relacja", bardzo przystępnie i obrazowo udostępniona. Trochę humoru, ale kto to ogarnie oprócz tych, co chcą, lub muszą ogarniać?
Dziękuję Ci za ten Wiersz kb! Jeden z Tych, które nosimy na ramieniu:)!
kb
czerwiec 19, 2018 10:37
sprawozdanie nie ch będzie. ale psychiatria..? raczej nie ta dziedzina.
Tomek
czerwiec 19, 2018 05:02
Ja tu czytam o oddziale psychiatrycznym. Takie ironiczne "sprawozdanie".
Pozdrawiam.