Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Najadłaś się już do syta

mięsa z baranka a nawet

czasami dane ci było obgryzać kości

Napiłaś się tego co jest dane spragnionemu a nawet

czasami więcej niż alkoholikowi

W przelocie pomiędzy niedzielami

zrobiłaś sobie dziecko z miłości

a może z niedopatrzenia

Przyjaciele zostawili twoje zdjęcie w akademii

a wrogowie w przedsionku więzienia

Już

Ta prosta ten zakręt kończą się

dwa metry pod ziemią


Przychodzi czas na ostatnią wieczerzę

co zastaniesz na stole

kromkę opłatka i szklankę galicyjskiej wody

czy zasuszoną sikorkę

zabitą z procy kiedy szłaś do szkoły

na skróty

Ilość odsłon: 3128

Komentarze

lipiec 15, 2018 15:38

PS
...i nie chodziło mi o słowo "nawet" tylko o powtórzenie zlepku "a nawet czasami "
....ale ........nie ważne

lipiec 15, 2018 15:34

...ach!
Czyli to nie miał być wiersz, tylko prowokacja.......

...to uznaj mój komentarz za niebyły

lipiec 15, 2018 15:34

David - o „nawet” już napisałem poniżej.
A przesłanie wiersza jest bardzo proste.
To o nas wszystkich. Gresznikach i świętych.
Czasami uczynki z przeszłości mają wpływ na naszą przyszłość.
Dlatego dziewczyny nie zabijajcie sikorek, bo w przyszłości pracodawca, albo narzeczony może zobaczyć w Internecie wasze nagie zdjecia z podstawówki.
Ot co, a może i wszystko.

lipiec 15, 2018 15:29

Mogłem dać biblijny tytula, czyli: po owocach ich poznacie, albo jeszcze lepiej z Miłosza - spisane bedą czyny i rozmowy, ale to byłoby zbyt trywialne i nachalne.
Tak źle i tak niedobrze jak widać.
Ale jest za to dyskusja.
No i o to chodzi, aby rozruszać ten senny portal...

lipiec 15, 2018 15:18

Xlax - szybko sie zniechęcasz.
Brak aktywności nie pomaga w zrozumieniu, a wręcz przeciwnie.
Bo jak powiedział Szekspir - wygląd sufitu zmienia się dramatycznie gdy tylko wstaniemy z łóżka.

lipiec 15, 2018 15:17

....gdyby Autor dał wskazówkę, do kogo pije __bo jeśli tytuł i adresat jest bardho ogólnikowo, to wiersz nie trafia ...jest wręcz enigmatyczny
...kolejną uwagę mam do "a nawet czasami", albo "kromka opłatka" (to drugie wręcz grafomańskie)
__w tych miejscach "kłania się" zwyczajna stylistyka
__i jeszcze ta dziwna pretensjonalność w wydźwięku

Nie wiem - wiersz zatrzymał, ale nie zachwycił
Poczekam __wolałbym przeczytać coś z głębszą warstwą liryczną

Pozdrawiam

.

lipiec 15, 2018 14:59

"a jak wiersz recytujemy ma dawać po uszach" - zgadzam się:)
odnośnie... już, ta, ten... tempo jest wyczuwalne przy recytowaniu i domyślam się, że taki właśnie efekt
chciałeś osiągnąć. Udało się, ale dla mnie to jednak wypełniacze.
Zatem będę się upierać, że fajnie by było coś tu podziałać.
Ale rzecz jasna Wojtku, to Twoje podwórko i Ty rządzisz.
Mi było miło zajrzeć, przeczytać i podzielić się opinią.

lipiec 15, 2018 14:52

Jakoś mnie tytuł nie zmusił do aktywności, a wręcz przeciwnie - zniechęcił. Nadal nie wiem, o co chodzi, a autor niepotrzebnie wpada w samozachwyt.

lipiec 15, 2018 14:48

Xlax - tytuł zmusza do aktywności, czyli należy go sobie znaleźć w Google, a wtedy wszystko gra, a nawet śpiewa.
Tu jest prosta, tam jest zakręt, a obok są schody.
Życie biegnie wielotorowo.
Wybrałem rodzaj żeński, aby uwypuklić dramatyzm, odejść od szablonów, zaciekawić.
Dlatego bardzo dobrze, że Ci „nie pasuje”, w ten sposób zapamiętasz ten wiersz na dłużej, a może nawet wspomnisz go popijając galicyjską wodę.
Amen

lipiec 15, 2018 14:40

Tetu - ...a nawet więcej, czyli ten wyraz w tym miejscu pełni rolę jakby wykrzyknika, a więc dobrze go odebralaś. Ma dawać po oczach, a jak wiersz recytujemy ma dawać po uszach.
Odnoście... już, ta, ten... przyspieszają czas, powodują wzrost napięcia i zagęszczają akcje.

Potem jest pauza i czas na refleksje podczas kolacji.
Dziekuję za pozytywne „rozebranie” wiersza.