Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Najadłaś się już do syta

mięsa z baranka a nawet

czasami dane ci było obgryzać kości

Napiłaś się tego co jest dane spragnionemu a nawet

czasami więcej niż alkoholikowi

W przelocie pomiędzy niedzielami

zrobiłaś sobie dziecko z miłości

a może z niedopatrzenia

Przyjaciele zostawili twoje zdjęcie w akademii

a wrogowie w przedsionku więzienia

Już

Ta prosta ten zakręt kończą się

dwa metry pod ziemią


Przychodzi czas na ostatnią wieczerzę

co zastaniesz na stole

kromkę opłatka i szklankę galicyjskiej wody

czy zasuszoną sikorkę

zabitą z procy kiedy szłaś do szkoły

na skróty

Ilość odsłon: 3127

Komentarze

lipiec 15, 2018 14:32

Tutejsza - a mnie ciekawi jak masz na imię

lipiec 15, 2018 14:19

Tytuł to jakaś niezręczność (łacina wcale nie wygląda mądrzej). Prosta i zakręt nie kończą się równocześnie... No i dziewczyna z procą zupełnie nie przekonuje. Warto przy tekście pomajstrować. Pozdrawiam

lipiec 15, 2018 12:28

Przyszedł czas na podsumowania, rozliczenia.
I do takiego gatunku zaliczyłabym ten wiersz.
Zmieściłeś tutaj bardzo wiele. Wróg, przyjaciel, Bóg. Refleksyjnie.
Mam tylko dwie uwagi.
"a nawet" na końcu drugiego i czwartego wersu daje po oczach.
Myślę, że z pierwszego można zrezygnować.
No i ten fragment

"Już
Ta prosta ten zakręt kończą się"

Już, ta, ten - coś bym tutaj pokombinowała.
Pozdrawiam.

Konto usunięte

2-42-4

lipiec 15, 2018 11:28

O zwichnięciu nawykowym stawu można napisać normalnie - zwichnięcie stawu.

Konto usunięte

2-5

lipiec 15, 2018 09:44

Ciekawy. Ale bardziej mnie ciekawi następny - jeśli będzie. Pozdrawiam :)