Rafał Kalinowski
MOST PRZEZ WIECZNĄ PUSTKĘ
Most przez wieczną pustkę
Przewieszony między
Brzegiem beznadziei i nadziei.
Lawirujemy na moście
Nie mogąc zdecydować się
Na któryś z wariantów
Lub decydując się
Nie możemy wstąpić na most
By przejść do innego wymiaru.
Miłość.
Ostatni most
Łączący dwa bieguny
Bez którego jeden jak i drugi
Istnieć nie potrafią.
Ilość odsłon: 1150
Komentarze
Konto usunięte
sierpień 10, 2018 21:55
Rafale,
zdecydowanie za dużo tych mostów na metr kwadratowy wiersza :-)
Wszystko co napisałeś jest strasznie banalne, cóż powiedzieć? Nie zrobiłeś mi dobrze. Wierszy o takiej tematyce powstało mnóstwo, a Twój jest wyjątkowo przegadany.
pozdrawiam,
aidegaart
sierpień 10, 2018 21:37
Piękna summa, jak się pisać nie powinno. Klasa!
Leszek.J
sierpień 10, 2018 21:17
Nie ma róż, są kolce ale próbuj dalej
Konto usunięte
sierpień 10, 2018 19:59
klimat podobny
https://www.youtube.com/watch?v=89tgpzE4qkY
Tomek
sierpień 10, 2018 13:08
Wiersz przez wielki kicz
Przewieszony między
Straganem a galerią handlową.
Pozdrawiam.
x l a x
sierpień 10, 2018 00:11
A tematyka rodem z pensji dla nawiedzonych panienek. Autorze, daruj sobie te 'rewelacje', a nam oszczędź wzroku. To poziom gimnazjalny, niestety.
Mister D.
sierpień 09, 2018 23:57
Straszna grafomania. Cztery razy powtórzone słowo most bardzo razi. Banał i dyrdymały. 4XNIE.