aidegaart,dziękuję za wizytę i uwagi, chciałem zapytać, jak rozumiesz "poprawić interpunkcję"? bo nie czaję
Pozdrawiam

Interpunkcja do poprawy, ale dobrze napisane.
Może "pozdrawiając przygarbionych świadków nocy
Zbiera liście na terapię zajęciową"?
Pozdrawiam

Paweł, masz dużo racji, bo ja też myślałem o tej "siekierze w plecach" jako o całym tym procesie, który stał się udziałem bohatera, zwłaszcza jest to "siekiera przygniatającego poczucia winy". Stąd tragizm, bohaterowi wydawało się, że nie będzie podlegał pewnym procesom jak każdy człowiek, pomylił się, zabił siebie nieświadomie
Pozdrawiam

A ja Raskolnikowa z siekierą w plecach odczytałem tak, że on zabijając starą lichwiarkę, poniekąd zabił sam siebie, i był w tym komiczny, a w zasadzie tragikomiczny.

Ja naprawdę znam Dostojewskiego dosyć dobrze i wiem, co zrobił, a czego nie zrobił, Raskolnikow. Tu chodziło mi raczej o pewną postawę emocjonalną, pewien ekshibicjonizm w uzewnętrznianiu uczuć. Używając "raskolnikow", "james dean" chciałem nazwać te postawy, nie chodziło mi konkretnie o te właśnie postaci ( z literatury czy też z życia), to są, jak dla mnie, pewne symbole funkcjonujące w kulturze.
Pozdrawiam

Coś ci się pomyliło - Raskolnikow nie chodził z siekierą w plecach (niezamierzony komizm?). No i dlaczego nazwiska z małej litery, skoro stosujesz duże - bez sensu. Interpunkcja leży i kwiczy. Jedynie końcówka ma zadatki na wiersz. Pozdrawiam

MiaMia, bardzo dziękuję, odnośnie techniki masz chyba rację, przemyślę jeszcze
Pozdrawiam

Leszek J, dziękuję za lekturę, może zmienić tytuł? Bo rzeczywiście tak się kojarzy, ale treść wiersza jest inna
Pozdrawiam

Mam nieodparte skojarzenie:
https://www.youtube.com/watch?v=qdN_PsAwfl4

Podoba mi się. A od strony "technicznej", to właśnie "się" zwróciło moją uwagę. Chyba przestawiałabym przed "przechadza".