A gdy się ustrój w pewnym kraju

zmienił i przyszła zmiana nowa,

premierzy premie sobie dają -

bo to źródłosłów tego słowa.

A w rządzie, chociaż- między nami -

mówią, że głupców nikt nie sieje;

rządzą półgłówki z idiotami,

przy wsparciu durniów i złodziei.

W sejmie się rozpleniło chamstwo,

religia i duch narodowy,

i byle bydlę, byle draństwo

ma immunitet świętej krowy.

A żeby szychą w spółce zostać

i forsę młócić jak Bizonem,

wystarczy mieć w rodzinie postać,

której sam prezes jest patronem.

Chcesz sędzią zostać w tym ustroju,

i zasiąść w jakimś trybunale ?

Będziesz - gdy się ufajdasz w gnoju

i wstydu nie poczujesz wcale.

Możesz tu zostać tym kim pragniesz,

jeżeli wola twoja taka,

zwłaszcza, gdy swe sumienie nagniesz

i jak gra prezes, będziesz skakać.

Tylko mi nie mów, bo nie pytam -

czym katolickie są wartości;

i nie mów, że Rzeczpospolita

jest z Prawa i Sprawiedliwości.

I nie krzycz mi, że zawsze niech

Polska już dla Polaków, Polek;

że za jej niepodległość Lech

w Smoleńsku jak bohater poległ.

Ja nie chcę peszyć cię - rodaku -

lecz taki patriotyzm dla mnie,

to triumf kołtunów i prostaków,

których zachęca ktoś, by schamieć.