Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Tylko w szumie wody kulista
pustynia nabierze koloru.
Coś zaczyna  się dziać we wnętrzu.
Żadnych pytań
Podobno jestem dobra
w sztuce przewidywania,

na razie rozumiem,czym jest
świat opuszczony przez władcę.
Wtedy słowo toczy się  po orbicie
z wiatrem, nie może osiąść;

to ostatnia szansa, by powiedzieć
jak lot żelaznych ptaków
odczarował ziemię. Zostały rany.
W zamrożonej cząstce planety
zawodzi porządek, wszystko wysycha.
Ciepło odchodzi w  przestrzeń,
ale powróci, mogę przysiąc.

Poranna mgła zamyka horyzont,
znieruchomiało czerwone niebo.

Są blisko,  zbyt blisko

Ilość odsłon: 1223

Komentarze

wrzesień 06, 2018 20:09

Ado, nie we wszystkim, większość przełknąłem jak leci i dodałem od siebie tylko to co wiem
Pozdrawiam

Ada

2-42-42-42-42-42-42-4

wrzesień 05, 2018 23:18

Leszek,
lubisz się droczyć ze mną - no i dobrze.

Ada

2-42-42-42-42-42-42-4

wrzesień 05, 2018 22:38

xlax
Marsjanie to przenośnia- myślałam , że dość łatwa do odczytania. Postaram się poprawić płynność wiersza.

wrzesień 05, 2018 21:56

Trzecia strofa jest tu ważna, z tym że ciepło za mało odchodzi w przestrzeń i stąd efekt cieplarniany...
Pozdrawiam

wrzesień 05, 2018 20:16

Niestety, ale proza poszatkowana nieudolnie na wersy. A miała być mowa wiązana ;-) No i jest dość infantylnie. Marsjanie? Marsjanie atakują?

Ada

2-42-42-42-42-42-42-4

wrzesień 05, 2018 20:03

Paweł,
miło mi przeczytać, że się podoba - dziękuję.

wrzesień 05, 2018 19:32

Ciekawe, ale to mi się najbardziej podoba:
"Rozumiem,
czym jest świat opuszczony
przez władcę. Wtedy słowo
toczy się po orbicie z wiatrem,
nie może osiąść; "