Ada
Marsjanie
Tylko w szumie wody kulista
pustynia nabierze koloru.
Coś zaczyna się dziać we wnętrzu.
Żadnych pytań
Podobno jestem dobra
w sztuce przewidywania,
na razie rozumiem,czym jest
świat opuszczony przez władcę.
Wtedy słowo toczy się po orbicie
z wiatrem, nie może osiąść;
to ostatnia szansa, by powiedzieć
jak lot żelaznych ptaków
odczarował ziemię. Zostały rany.
W zamrożonej cząstce planety
zawodzi porządek, wszystko wysycha.
Ciepło odchodzi w przestrzeń,
ale powróci, mogę przysiąc.
Poranna mgła zamyka horyzont,
znieruchomiało czerwone niebo.
Są blisko, zbyt blisko
pustynia nabierze koloru.
Coś zaczyna się dziać we wnętrzu.
Żadnych pytań
Podobno jestem dobra
w sztuce przewidywania,
na razie rozumiem,czym jest
świat opuszczony przez władcę.
Wtedy słowo toczy się po orbicie
z wiatrem, nie może osiąść;
to ostatnia szansa, by powiedzieć
jak lot żelaznych ptaków
odczarował ziemię. Zostały rany.
W zamrożonej cząstce planety
zawodzi porządek, wszystko wysycha.
Ciepło odchodzi w przestrzeń,
ale powróci, mogę przysiąc.
Poranna mgła zamyka horyzont,
znieruchomiało czerwone niebo.
Są blisko, zbyt blisko
Ilość odsłon: 1223
Komentarze
Leszek.J
wrzesień 06, 2018 20:09
Ado, nie we wszystkim, większość przełknąłem jak leci i dodałem od siebie tylko to co wiem
Pozdrawiam
Ada
wrzesień 05, 2018 23:18
Leszek,
lubisz się droczyć ze mną - no i dobrze.
Ada
wrzesień 05, 2018 22:38
xlax
Marsjanie to przenośnia- myślałam , że dość łatwa do odczytania. Postaram się poprawić płynność wiersza.
Leszek.J
wrzesień 05, 2018 21:56
Trzecia strofa jest tu ważna, z tym że ciepło za mało odchodzi w przestrzeń i stąd efekt cieplarniany...
Pozdrawiam
x l a x
wrzesień 05, 2018 20:16
Niestety, ale proza poszatkowana nieudolnie na wersy. A miała być mowa wiązana ;-) No i jest dość infantylnie. Marsjanie? Marsjanie atakują?
Ada
wrzesień 05, 2018 20:03
Paweł,
miło mi przeczytać, że się podoba - dziękuję.
Mister D.
wrzesień 05, 2018 19:32
Ciekawe, ale to mi się najbardziej podoba:
"Rozumiem,
czym jest świat opuszczony
przez władcę. Wtedy słowo
toczy się po orbicie z wiatrem,
nie może osiąść; "