Marcin Legenza
Życie i...
Życie i bycie.
- O czym ty mówisz?
Aj tem panie, wszystko masz za
swoje jedno zdanie
- a to jest tak
skomplikowane jak tomy książek.
Wyznanie, jego brak,
jak się żyję,
z kim,
dlaczego,
czy po co,
czy pisze się czy mówi
- no tak, widzisz że konwergencja
nie jest taka prosta jak w kilku słowach do wyboru,
z tysięcy słów ze słowników.
2018 - Chile laicyzuje się,
ponad trzydzieści procent deklaruję się jako
ateiści - zasłyszane z radia, sobota.
- Telewizja ci powie, albo nie!
Ale wielu, wielu filozofów,
artystów i pisarzy
było ateistami,
szukając już sobie podobnych,
tłumacząc to sobie i innym po ich nazwiskach.
Czy to jest już pruderia?
konwergencja* - zbieżność; też: powstawanie zbieżności; występowanie podobnych cech u organizmów niespokrewnionych ze sobą, a żyjących w zbliżonych warunkach; zjawisko powstawania podobnych wytworów kulturowych niezależnie od siebie u różnych ludów i czasów
Komentarze
Leszek.J
wrzesień 09, 2018 19:53
Marcin, najważniejsze że masz swój styl i tego się trzymaj, to ważne!
Rafał Hille
wrzesień 09, 2018 11:11
Jezeli istnieje cos takiego jak "antyliryka" to to jest właśnie tym.
Marcin Legenza
wrzesień 08, 2018 23:05
Ktoś jak kiedyś, jak zalogowanej tu "Dziwnej" naklikał mi odsłon - żeby nie było złudzeń, że ja. To nie ja. Kiedy pisałem ostatni komentarz w czasie meczu piłkarskiego odsłon było mniej więcej sto. A teraz jest ich sześćset - jak to się stało i kto jest taki mądrótki? Kogo podejrzewać? Humorystycznie mówiąc.
Marcin Legenza
wrzesień 08, 2018 21:03
Oglądam mecz Anglia - Hiszpania. Bez komentarza. Ale jestem zaraz po nim.
x l a x
wrzesień 08, 2018 20:50
«A obrażając mnie dobrze wiesz, że literatura nie jest jednoznaczna "durniu".
Uważam, że tobie potrzebny jest portal randkowy dla panów, a nie poemax. Im więcej piszesz komentarzy, tym więcej dajesz powodów do zdziwienia, bo takich kiksów słownych nikt nie wymyśli (mam na uwadze zdrowo myślących). Gdybyś jeszcze wykazał minimum pokory i chęci uczenia się, to bym nie miał pretensji. A ty po prostu jesteś trudny i mondry inaczej, w dodatku bezczelny i zarozumiały. Do następnego
Mister D.
wrzesień 08, 2018 20:48
Marcin, ja tylko wpadłem Ci się odwdzięczyć:
Koincydencja – przypadek, zbieg okoliczności, zbieżność kilku zdarzeń, często nieoczekiwana i bez dostrzegalnej przyczyny.
Marcin Legenza
wrzesień 08, 2018 20:31
Dobra. Dzięki.
Rafał Hille
wrzesień 08, 2018 20:17
Nie wiem na czym to polega, ale czesto takie kiepskie teksty maja mnostwo komentarzy :-)
Marcin Legenza
wrzesień 08, 2018 19:58
- Sztuka. Może zacznę tak. A mieszając poezję z prozą, mamy prozę poetycką, tak? Czyli coś co mniej więcej piszę - à la najwięksi, łamiąc schematy.
- Z analfabetyzmem, czy z analfabetyzmem wtórnym? Ponieważ i ty wydajesz mi się - jak i inni w interniecie - impotentem i indolentem, tak. Nie uświadomię cię, że można pisać inaczej, jeśli ty sam sobie nie uświadomisz. Kto cię ma przekonać jeśli nie ty sam. A obrażając mnie dobrze wiesz, że literatura nie jest jednoznaczna "durniu". Kiedyś upominałeś się żebym coś poczytał. Ciekawe czego ty się tak oczytałeś, że się tak wynosisz? Czy to twoje pieniążki ci to robią? Drobi panie, ja nie będę się tobie płaszczył, bo zdają sobie sprawę, że są tu inni, którzy mają wobec mnie tolerancję - i ty nie jesteś dla mnie żadną "wyrocznią", nie biorę ciebie na poważnie coraz częściej, po każdym twoim zniechęceniu i każdej aberracji - no nie, raczej nie... Ósmy września jest dniem pamięci i walki z analfabetyzmem, i możemy obaj próbować temu radzić. Udajesz, że nie widzisz, że Dawid ten, czy Dawid tamten - pod jakimś nicknameem - nie pisze pierdół w komentarzach, a są jeszcze inni tacy Dawidowie. Tak. No i hej. Mam jeszcze i inny wiersz w takiej formie, pod tytułem "Na powietrzu wieczoru, przeddeszcze", jest niżej, proszę (albo cię zajmie, albo nie, bo czujesz do mnie afront). Wiesz, bo wobec mnie nie ma to błędów, a wobec ciebie ma. A myślę logicznie, to mnie trzyma przy życiu, właśnie logika, i dziwię ci się czego człowieku chcesz ode mnie? Że będę spełniał twoje życzenia i zachcianki gramatyczne? Widzisz, że zostawiam swoje rzeczy w takich formach jakich są, i nic nie będę zmieniał pod twoim wpływem, tak jak ty pod wpływem kogoś innego. Że czujesz się ze mną źle nic nie poradzę. Najwyżej będziemy się unikać... ale oby nie.
I powietrze londyńskie
I zmknięte oczy przedczasu, podczas wyobrażania sobie
W szarym miłości kształcie...
Bawełna z porcelaną.
Tak więc podpisała papier w lokach,
W oczach świetlne widmo lokalu.
Rozinteresowana przeszła obok mnie
Do rozmów ze swoimi przyjaciółmi.
Wracał będę... gdzie jest spaghetti, ciepło,
Poezja pośród bezprzedmiotowości.
Rozpragniony jeszcze jestem...
- Przyznałem się jej w rozmowie.
Spostrzegła też muzykę,
Przeszło niedawno nagraną.
Chcielibyśmy już wrócić, być może wybaczą nam
Naszą absencję dwojga płci
W czasach tak monotematycznych.
Ósmy września, dzień walki z analfabetyzmem (święto).
Gdzie jest nasza treści relatywistyczna
I opowiadanie o sobie?
Muszę pamiętać, że stwarzają mi
Problemy, tylko wychodzę...
Nonsensowne dźwięki
Udające mowę - to jest spam.
Te dzieci, dwóch chłopców w wieku
Ośmiu, do dziewięciu lat, i dziewczynka.
Widziałem je obok matki, jako
Chodzące kłamstwa na małych nogach.
W dzień widać dziwaczny porządek
Przeczący mym domysłom, jakby mielibyśmy być
Przypadkiem, pracą, datą, odległą przeszłością
Niepoliczalną w teraźniejszości.
- Pogoda jest paskudna przed deszczem,
Wręcz neurotyczna dla tego co się widzi i onego już echa.
x l a x
wrzesień 08, 2018 18:52
Panie kolego, przestań robić z siebie ofiarę i w końcu naucz się mówić. Jesteś w dużym błędzie, myląc styl z analfabetyzmem. Znajomość nie ma tu nic do rzeczy - poziom portalu trzeba trzymać. Ty go obniżasz. Proponuję ci zacząć od małych form (haiku lub miniatury). Nie próbuj pisać zdaniami złożonymi, bo polegniesz. Oczywiście możesz pisać nadal kocopoły, ale imho tracisz czas bezpowrotnie - wybacz szczerość.