piwoniewiersze
właśnie my
płyniemy dziurawą łódką
nurt kąsa zziębnięte stopy
pierwsze wyrzucam sny
z marcową odwilżą na dnie
dzika jabłoń i słońce zza chmur
kapelusz ze słomy dryfuje beztrosko
nie oglądając się wstecz
rwącej toni oddaliśmy twarze
milcząco wykrzywiają usta
w szuwarach pełnych piany
wypłyną nasze obojętności
Ilość odsłon: 3668
Komentarze
Rafał Hille
wrzesień 25, 2018 22:30
bardzo dobry tekst! jestem pod wrażeniem! dziękuję
Rafał Hille
wrzesień 25, 2018 22:30
bardzo dobry tekst! jestem pod wrażeniem! dziękuję
Rafał Hille
wrzesień 25, 2018 22:30
bardzo dobry tekst! jestem pod wrażeniem! dziękuję