Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

dziurawą płyniemy łódką

nurt kąsa zziębniete stopy

pierwsze wyrzucam sny


z marcową odwilżą na dnie

dzika jabłoń i słońce zza chmur

w kapeluszu ze słomy dryfuję 

beztrosko nie oglądając się wstecz

rwącej toni oddaliśmy twarze


milcząco wykrzywiają usta

w szuwarach pełnych piany

wypłyną nasze obojętności

Ilość odsłon: 3333

Komentarze

wrzesień 25, 2018 22:30

bardzo dobry tekst! jestem pod wrażeniem! dziękuję

wrzesień 25, 2018 22:30

bardzo dobry tekst! jestem pod wrażeniem! dziękuję

wrzesień 25, 2018 22:30

bardzo dobry tekst! jestem pod wrażeniem! dziękuję