Mister D.
Kwestia ogona
Raz pewien dyrektor z podlaskiej galerii
nie lubił artystów i fanaberii:
na płótnie z tygrysem wziął był zauważył,
że ogon mu się dwuznacznie kojarzy.
By kwestię wyjaśnić powołał komisję
a przed komisję powołał artystę
i w ogniu krzyżowym postawił go pytań:
malarz się skręcał w tym ogniu jak kita,
tygrysa odwracał ogonem jak kota
kluczył i plątał, wykręcał i motał…
„Tu młodzież jest czysta, niewinna jak
lilia!!!”-
- grzmiał w gniewie dyrektor, wzrokiem
zabijał.
By nie siać zgorszenia i ugasić to zło
ściągnięto wnet znawcę ogonów aż z ZOO,
ten problem fachowo ocenił i orzekł:
„to ogon jak chuj, panie dyrektorze!”
Ilość odsłon: 1096
Komentarze
Mister D.
październik 30, 2018 20:55
Dziękuję :)
Leszek.J
październik 29, 2018 19:04
I tekst i rysunek bdb
Pozdrawiam
Joanna-d-m
październik 28, 2018 21:18
Lubię do Ciebie zaglądać :)
Mister D.
październik 28, 2018 10:08
Dzięki :)
RobeR
październik 28, 2018 02:39
klasa!
w stylu, nie przymierzając, Brzechwy ;)
co prawda nie leżą mi rymy na początku (te same części mowy), ale text uśmiecha się od a do z :)
pozdrawiam