Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

 

     życie
     przychodzi z ciepłym powiewem
     osiada na skale jak roślina

     ciche ukłucie usychających planów
     babcię pożarło coś od środka

     przed skonaniem. dziadek powtarzał
     "zmarnowane życie, zmarnowane"
     miałem zaprzeczyć pytaniem „a ja?”
     jednak przypomniałem sobie, że
     czas lecieć do pracy

     jak każdy, jak
     śmierć



Ilość odsłon: 2875

Komentarze

Konto usunięte

2-42-4

listopad 08, 2018 18:15

Mam wrażenie, że już czytałam. To dobry wiersz, z bardzo dobrą końcówką ( i znowu nie wiem, czy tę końcówkę już gdzieś u kogoś widziałam), przepraszam, ale naprawdę mi się podoba. Pan krytyk ma rację tym wersem.:)
pozdrawiam

listopad 08, 2018 16:38

Ten wers od czapy to jedyne skojarzenie ze wspomnianą w tytule agawą - symbolem zakwitnięcia i uschnięcia. Dzięki Pawle za uwagi.

listopad 08, 2018 10:15

wady:
1. ten wers jest "z czapy" - ciche ukłucie usychających planów, zbędny

2. wersyfikacja , po co rozdzielone wersy , lepiej zafunkcjonuje jako logorea

poza tym - niezły

październik 21, 2018 20:40

Dziękuję wszystkim za cenne słowo. Wprawdzie wiersz na biurku krytyka, ale Wasze zdanie wystarczy. Pozdrawiam

październik 06, 2018 11:22

Podoba mi się od "babcię pożarło", efektowne zakończenie

Pozdrawiam:)

październik 05, 2018 09:13

fajne i jest uderzenie daje do myślenia a to chyba o to biega)))pozdrawiam autora.i kota

październik 04, 2018 21:47

Jak przyjdzie Krytyk to będzie pozamiatane!

październik 02, 2018 22:00

Patyczaki (rośliny) rosną w rozwidleniach skalnych, nie wymagają szczególnej pielęgnacji (to tak do pierwszej strofy)
a dalej
życie jest piękne, ale za krótkie -
wciąż w biegu,
brakuje czasu nawet na wypowiedzenie magicznych słów.

Podoba mi się ten tekst,
bardzo

Pozdrawiam :)


październik 02, 2018 01:28

Początek jest fajny.
Potem odczuwam dołek:
"ciche ukłucie usychających planów/babcię pożarło coś od środka/przed skonaniem." Domyślam się, że tu nawiązujesz to agawy, twardniejącej podczas usychania. Ale trochę przekombinowane w porównaniu z pozostałą treścią. A dalej jest naprawdę dobrze.

Puenta do mnie trafia

Pozdrawiam

październik 01, 2018 23:35

Podoba mi się, takie lekkie, finezyjne i naturalne przechodzenie do kolejnych wersów.