Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki



unoszę się jak balonik pod sufitem

niżej ciało niezbornie usiłuje

podeprzeć się wstać może usiąść


niby waga papierowa przypomina lekkość bibułki

niby orbituję ponad białym legowiskiem

a ciężaru nie utrzymują patykowate ręce

poruszające się niezgrabnie na wzór

długonogiego pająka który chce się wyplątać z własnej


sieci włosów już nie zbiera nikt z poduszki

niech zgęstnieje jak sitowie na wiosennym stawie


uchylasz drzwi

sprawdzasz czy unoszą się żebra na których skóra

przypomina pergamin możesz coś napisać

mowę odbiera każda wizyta

z uśmiechem otwierasz pudełko

tworzysz na dłoni kukiełkę i ćwierkasz

zobacz co tobie przyniosłem


nie mam siły rozciągnąć ust                                                                                

Ilość odsłon: 2427

Komentarze

grudzień 08, 2018 21:41

Właśnie dzisiaj odebrałam główną nagrodę za zestaw wierszy, na jednym z ogólnopolskich konkursów, ze wskazaniem na ten wiersz.
Dziękuje Leszku.

grudzień 08, 2018 21:34

Mam wrażenie że ten tekst już czytałem, ale pewnie to tylko wrażenie.
Tekst smutny, hospicyjny wpędza w zadumę nad ludzkimi losami.
Wykonanie bez zarzutu
Pozdrawiam