Dzięki :)

Nooo, mocne i gorzkie to rzucenie pogardy w twarz. W sumie to ma charakter ponadczasowy i można czytać w każdej epoce. 'Najczystszy spirytus' - przypomniałeś Mistrza i Małgorzatę... ;-)

Powiem Ci na ucho, że mi też się podoba ideologia Chrystusa.

pamiętam teledysk w którym gość próbuje pisać książkę, ale niestety się upija, tańczy, bawi się w golfa w pokoju, na koniec upity wali się na łóżko a na papierze w maszynie do pisania słowo: AMEN; nie pamiętam niestety tytułu utworu, ale gość był podobny do Jezusa i bardzo mi się swego czasu podobał. kiedyś w wyborczej znalazłam artykuł zatytułowany: "Czy Jezus był schizofrenikiem?" - usłyszałam od znajomego - tak z manią wielkościową...

Tak, wiersycek, ale rzadko u mnie komentujesz, więc z serca dziękuję.

Jezus miał piękną ideologię aczkolwiek naiwną, ale mi się podoba:) gdybym, była Marią Magdaleną bym się w nim zakochała:)

Wezwanie? :) manifest? ot wiersycek, ani za niego nic nie kupisz ani się podetrzesz