David przez fau
Wiosna w Buenos Aires
.proszę cię oddzwoń
przypomnij gdzie zapodział się kluczyk do otwierania światła
do tej starej szuflady w której leżą
wszystkie uszkodzone życiem przedmioty
rzeczy dzięki którym do zawieszonej nad nimi osoby
może się przelać całkiem ciepły człowiek
rozpoczął się sezon grzewczy i wegetowanie w wieżowcu
wyschło na kość \\ oddech w środku to cement i kurz
tam nie da się już wejść kuchennymi drzwiami
dostroić elektryczny czajnik do żeliwnych płyt
kiedyś czas był gramofonem na korbkę
pogoda cichym koncertem w rynnie
uśmiech był na ustach & serce w kieszeni gotowe
wyskoczyć do każdej wyciągniętej na powitanie dłoni
# w mojej szafie ponuro
niepogoda rozlała się na cały piątek i nie mam pojęcia
gdzie jest wywabiacz do plam na słońcu
pierwsze przymrozki szczelnie zapięły agrafki wieszaków
na wszystkich cieplejszych wspomnieniach
skrzydlaste lustra spowiły dymy
i stare swetry są jedynym lekarstwem na dreszcze
wiem _nie masz czasu_ ja tylko na chwilę
@ długie pożegnania to rdza dla pośpiechu więc proszę
zanim świat dla ciebie zacznie się kręcić zupełnie w inną stronę
oddzwoń
i nie zapomnij jeszcze spakować paru letnich sukienek
w Buenos Aires wiosna
...dzień 2018
Komentarze
Milo w likwidacji
grudzień 18, 2018 14:41
kłaniam się
David przez fau
grudzień 18, 2018 11:13
Mes - oczywiście - ale jeśli autor będzie pisać o rzeczach kompletnie nieznanych, odbiorcy trudniej będzie to zrozumieć lub się z tym utożsamić ___n'est-ce-pas?
Leszku, Twoje skojarzenie jest bardzo trafne jeśli weźmie się tekst tej piosenki jako punkt wyjścia, a mój (nazwijmy to) wiersz, jako któryś tam z kolei ciąg dalszy
Dzięki za czytanie
Pozdrawiam
Leszek.J
grudzień 17, 2018 22:09
Czarujesz metaforami, jest wiersz a treść kojarzy mi się z:
https://www.youtube.com/watch?v=iTAkxq66680
Pozdrawiam
meszuge
grudzień 17, 2018 20:41
... wiesz w czym mam trudność? - mam wrażenie, że ja to znam! potrzebuję tylko chwili, żeby sobie przypomnieć;)
np. ''w mojej szafie ponuro/niepogoda --> wiadomo przecież, że pogoda tylko dla bogaczy;))... staram się wyłuskać mak, który zasiałeś:))
ale też nie chcę od razu wyłożyć kart - długie pożegnania mają swój urok... n'est-ce-pas?:)
David przez fau
grudzień 17, 2018 20:02
Witaj Marku
...właśnie minęliśmy się wpisami
Miło mi i dzięki za wizytę
David przez fau
grudzień 17, 2018 20:00
....najpierw dziękuję za komentarze
Alos __rozpisanie tego tekstu bez wersyfikacji i układu stroficznego, nie zbliży go ani na jotę do prozy poetyckiej __stworzy jedynie iluzję takowej
...nawet narracja jako tło nie czyni z tego utworu prozy - wierz mi, tu ma królować boginii metafora
Mes - miło mi podawać "takie zakamarki" ...niech czytelnik szpera ;)
Agnieszko, miło mi, że się podoba
__ale interpunkcja - nie, dziękuję - wprowadzi za dużo ładu tam, gdzie go powinno być mniej
Iśka .....dziękuję za wnikliwe czytanie
Spowolnienie tak rzadko się zdarza
Pozdrawiam serdecznie
x l a x
grudzień 17, 2018 19:41
Przeczytałem z dużą przyjemnością. Dziękuję :-)
iśka
grudzień 17, 2018 17:28
Bardzo ciekawy utwór,podoba mi się swoboda układanych wersów,gdyby nie ten pośpiech wiele by można było zyskać-czasem potrzeba się zatrzymać:)pozdrawiam
Konto usunięte
grudzień 17, 2018 17:17
kurczaki aż się prosi o interpunkcję :) podobno jest taka metoda pisania, że piszemy od dolu do góry, żeby pozbyć się złych nawyków. Czytam ten tekst od dołu właśnie i mi fajnie gra. A to oznacza że to dobry tekst:) mi przynajmniej się podoba:)
meszuge
grudzień 17, 2018 16:51
... jak ja lubię 'takie zakamarki';)
z przyjemnością szperam i poszperam jeszcze...
czy na pewno wszystkie są uszkodzone?...muszę na spokojnie:)
pozdrawiam