Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


.proszę cię oddzwoń

przypomnij gdzie zapodział się kluczyk do otwierania światła

do tej starej szuflady w której leżą

wszystkie uszkodzone życiem przedmioty

rzeczy dzięki którym do zawieszonej nad nimi osoby

może się przelać całkiem ciepły człowiek


 

rozpoczął się sezon grzewczy i wegetowanie w wieżowcu

wyschło na kość \\ oddech w środku to cement i kurz

tam nie da się już wejść kuchennymi drzwiami

dostroić elektryczny czajnik do żeliwnych płyt

kiedyś czas był gramofonem na korbkę

pogoda cichym koncertem w rynnie 

uśmiech był na ustach & serce w kieszeni gotowe

wyskoczyć do każdej wyciągniętej na powitanie dłoni

 


# w mojej szafie ponuro

niepogoda rozlała się na cały piątek i nie mam pojęcia

gdzie jest wywabiacz do plam na słońcu

pierwsze przymrozki szczelnie zapięły agrafki wieszaków

na wszystkich cieplejszych wspomnieniach

skrzydlaste lustra spowiły dymy

i stare swetry są jedynym lekarstwem na dreszcze


 

wiem  _nie masz czasu_  ja tylko na chwilę

@ długie pożegnania to rdza dla pośpiechu więc proszę

zanim świat dla ciebie zacznie się kręcić zupełnie w inną stronę 

oddzwoń

i nie zapomnij jeszcze spakować paru letnich sukienek

w Buenos Aires wiosna

 

 

 

                              ...dzień 2018

Ilość odsłon: 4642

Komentarze

grudzień 18, 2018 14:41

kłaniam się

grudzień 18, 2018 11:13

Mes - oczywiście - ale jeśli autor będzie pisać o rzeczach kompletnie nieznanych, odbiorcy trudniej będzie to zrozumieć lub się z tym utożsamić ___n'est-ce-pas?

Leszku, Twoje skojarzenie jest bardzo trafne jeśli weźmie się tekst tej piosenki jako punkt wyjścia, a mój (nazwijmy to) wiersz, jako któryś tam z kolei ciąg dalszy

Dzięki za czytanie
Pozdrawiam

grudzień 17, 2018 22:09

Czarujesz metaforami, jest wiersz a treść kojarzy mi się z:
https://www.youtube.com/watch?v=iTAkxq66680
Pozdrawiam

grudzień 17, 2018 20:41

... wiesz w czym mam trudność? - mam wrażenie, że ja to znam! potrzebuję tylko chwili, żeby sobie przypomnieć;)

np. ''w mojej szafie ponuro/niepogoda --> wiadomo przecież, że pogoda tylko dla bogaczy;))... staram się wyłuskać mak, który zasiałeś:))
ale też nie chcę od razu wyłożyć kart - długie pożegnania mają swój urok... n'est-ce-pas?:)

grudzień 17, 2018 20:02

Witaj Marku
...właśnie minęliśmy się wpisami
Miło mi i dzięki za wizytę

grudzień 17, 2018 20:00

....najpierw dziękuję za komentarze

Alos __rozpisanie tego tekstu bez wersyfikacji i układu stroficznego, nie zbliży go ani na jotę do prozy poetyckiej __stworzy jedynie iluzję takowej
...nawet narracja jako tło nie czyni z tego utworu prozy - wierz mi, tu ma królować boginii metafora

Mes - miło mi podawać "takie zakamarki" ...niech czytelnik szpera ;)

Agnieszko, miło mi, że się podoba
__ale interpunkcja - nie, dziękuję - wprowadzi za dużo ładu tam, gdzie go powinno być mniej

Iśka .....dziękuję za wnikliwe czytanie
Spowolnienie tak rzadko się zdarza

Pozdrawiam serdecznie

grudzień 17, 2018 19:41

Przeczytałem z dużą przyjemnością. Dziękuję :-)

grudzień 17, 2018 17:28

Bardzo ciekawy utwór,podoba mi się swoboda układanych wersów,gdyby nie ten pośpiech wiele by można było zyskać-czasem potrzeba się zatrzymać:)pozdrawiam

Konto usunięte

2-42-4

grudzień 17, 2018 17:17

kurczaki aż się prosi o interpunkcję :) podobno jest taka metoda pisania, że piszemy od dolu do góry, żeby pozbyć się złych nawyków. Czytam ten tekst od dołu właśnie i mi fajnie gra. A to oznacza że to dobry tekst:) mi przynajmniej się podoba:)

grudzień 17, 2018 16:51

... jak ja lubię 'takie zakamarki';)
z przyjemnością szperam i poszperam jeszcze...
czy na pewno wszystkie są uszkodzone?...muszę na spokojnie:)

pozdrawiam