Milo w likwidacji
ziemie obiecane albo konfitury na zakręcie
na czym stanąłeś? na czerwonym?
oczom nie dowierzam. mgła
osunęła się na kolana, a niewinna dziewczyna
za każdym razem głośno przełyka winę.
niedobór wiary. tego w cuda nie zamienisz.
za żadne skarby
**
obsunęła się ziemia. dyskretnie.
to nie u nas. skąd ta trwoga?
czekam na fale tsunami. nie spodziewałam się listonosza.
wszystko się spóźnia. dalej jest już tylko dosadniej.
różne objawy ciszy obrzucają nas wyzwiskami.
publicznie wypruwam z siebie emocje. przecież
nie ma na mnie bata.
***
z zieloną jemiołą kojarzą mi się:
bezeceństwa i zbyt słodki alkohol.
czas nie do końca stracony. mimo to
morze odczuwa niepokój.
traf chciał.
naiwny gotów się do wszystkiego przyznać,
byle nie odszedł stary mężczyzna,
co niejednemu dopiekł nie najgorzej
za tych, co zostali.
Komentarze
Leszek.J
styczeń 08, 2019 21:12
Pierwsza i druga super! - całość na plus
Pozdrawiam
Mister D.
styczeń 07, 2019 21:21
A mnie najbardziej ruszył wers:
"czekam na fale tsunami. nie spodziewałam się listonosza."
Milo w likwidacji
styczeń 07, 2019 21:02
jest jakaś myśl. nawet ta przewodnia
zwłaszcza ta przewodnia
x l a x
styczeń 05, 2019 15:42
Jakoś nic mnie tutaj nie poruszyło - być może zbyt enigmatycznie; być może bardzo prywatne przemyślenia. Jedynie "niedobór wiary. tego w cuda nie zamienisz" jest jakąś myślą przewodnią, z którą się zgodzę na nowy rok ;-) Pozdrawiam
Milo w likwidacji
styczeń 05, 2019 11:22
ok.
dzięki za wasze opinie.
falkon
styczeń 04, 2019 21:47
Druga najlepsza.
Ozdobniki ( pomiędzy ) można by zamienić
niby aforyzmami.
tytuł też niczego sobie.
Milo w likwidacji
styczeń 04, 2019 21:33
po prostu
nie chce mi się wypływać
za to mogę się napić.
zdrowia Wam życzę. dużo zdrowia
aidegaart
styczeń 04, 2019 21:12
Twoje teksty należy czytać po kilku...no, znaczy, wtedy nabierają mocy, i tutaj tak jest.
A że jest piątek, to pozdrawiam serdecznie!
Pozdrawiam z perspektywy dna.
Konto usunięte
styczeń 04, 2019 14:55
Piękny wiersz, działa na wyobraźnię. Podziwiam twój kunszt....mgła osunęła się na kolana, a niewinna dziewczyna za każdym razem głośno przełyka winę.
Jesteś nie do podrobienia. Poeta o którym powinno być głośno, nie rozumiem dlaczego nie wypływasz. Zdrowia życzę.