Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Ostatni plasterek światła jak opłatek

rozpuszcza się na chłodnym języku nocy.

Z fosforycznymi oczami kota wkroczy

niepostrzeżenie do zaułków i klatek

 

schodowych, potem mieszkań, wolno wsączy

źrenicami do mózgów, żeby podsłuchy

założyć w ścianach, z kątów wywołać duchy.

W domu wariatów, co dzieli nas i łączy,

 

niektóre światła będą palić się dłużej.


Ilość odsłon: 1296

Komentarze

styczeń 08, 2019 21:13

Pierwsza wersja trochę przynudzała, ewentualnie z tego co odrzuciłem można zrobić drugi tekst, dzięki i pozdrawiam.

styczeń 08, 2019 20:52

Nie czytałem poprzedniej wersji, tu jest bdb
Pozdrawiam

styczeń 08, 2019 00:30

Tak, ta pierwsza trochę weszła w jakąś domorosłą psychoanalizę, lanie wody i próbę wejścia komuś do głowy z butami, nie przepadam za tym, teraz jest lepiej.

styczeń 08, 2019 00:18

Druga dała mi frajdę z czytania. Dziękuję

styczeń 07, 2019 22:33

Dobra, przyciąłem trochę ten tekst, może ktoś kto był łaskaw przeczytać go w pierwszej wersji, wypowie się czy tak jest wg. niego lepiej?