x l a x
zagrajmy w pozory
zanim zaczniemy chłonąć treść
usiądźmy w ciszy po zawietrznej
w pustej winiarni na przedmieściu
ja płacę ty będziesz deserem
uśmiechem szpachlując braki
puenty na resztę niedzieli
zajmiesz się rysowaniem słońc
palcem po rozlanym rieslingu
a ja wygłoszę milczącą kwestię
tak najlepiej umiem
gdzieś w tle zginął człowiek
kot zostawił właścicielkę
podgłośnij ciszę bo za dużo słychać
odmierzamy pełną popielniczką
cierpliwie odchodzące godziny
póki co zanosi się na remis
Ilość odsłon: 3399
Komentarze
Mister D.
styczeń 22, 2019 02:40
Myślę, że to jeden z Twoich lepszych wierszy, z zamordowanym prezydentem w tle, jak sądzę.