Mister D.
To tylko wiersz
Jeden Bóg, czyli Ten O Którego Chodzi,
we śnie swym odwiecznym cały wszechświat płodzi,
sny wszystkich istot i ludzi.
Jeszcze się dotąd nie zbudził
ze snu, że go nie ma, i że wśród gwiazd nie chodzi.
I człowiek pomyślał, co żył w tym wszechświecie,
że nie jest realny, a snem Jego przecież.
Ale kiedy rzeczywiste
jest snem, czyż nie oczywiste,
że sen to realność – innej nie znajdziecie?
Zwłaszcza, kiedy śni Ten O Którego Chodzi,
a nie byle głowa, co byle sen spłodzi,
już myśli, że kiedy oknem
do sklepu wyjdzie, nie dotknie
boleśnie ziemi i sobie nie zaszkodzi?
To wiersz tylko, nie trzeba wierzyć ni klękać,
podskok wyobraźni, która ledwie stęka
i kwili, a gdy w pierze
wątłe porośnie, w wierze
już się łudzi, że poza blat nieba sięga.
Ilość odsłon: 3320
Komentarze
Mister D.
styczeń 31, 2019 15:44
Polecasz mi książkę, czy swoistą terapię?
Inanna
styczeń 31, 2019 15:04
Może Egzorcystę?