Zdzisław Brałkowski
Pod prąd Wisły
Młódka z nadmorskiego Wejherowa
zaproszenie dostała z Krakowa.
Wiosłować nie umiała,
chłopu "na wznak" kazała.
Żagiel na maszt i mocno dmuchała.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
(nowa wersja - limeryk):
Młódka z przymorskiego Wejherowa
zaproszenie dostała z Krakowa.
Do wioseł brakło murzyna,
chłopa na wznak położyła.
"Grot w górę staw! A nie w spodniach chowasz".
Ilość odsłon: 2404
Komentarze
Zdzisław Brałkowski
luty 23, 2019 22:51
Ktoś mi podsunął dobrą uwagę... zmieniam więc wersję na klasyczną:
Młódka z nadmorskiego Wejherowa
zaproszenie dostała z Krakowa.
Do wioseł brakło Murzyna,
chłopa na wznak położyła.
„Grot w górę staw! A nie w spodniach chowasz”.
Zdzisław Brałkowski
luty 23, 2019 22:01
Tiaa... wiesz, co przypominają mi twoje komentarze, xlaxie/marsie? Kiedy nie masz argumentów, wołasz "a ty masz wągier na nosie, więc ja mam rację!". Pisz swoje inwektywy dalej, obchodzą mnie one tyle, co zeszłoroczny śnieg.
Jak kiedyś wspomniałem, raz czy dwa zaglądnąłem do twojego wierszoklectwa i odechciało mi się marnować czas na czytanie, nie wspominając o skomentowaniu. Idealnie wpasowujesz się w tego krytyka ze znanej fraszki mistrza Boya. Ale nie trać nadziei... ;)
Ja zaś wolę słuchać merytorycznych uwag tych, którzy też mnie czytają, a jednak się znają.
To wszystko. Miłego wieczoru.
x l a x
luty 23, 2019 20:11
Przyjmowanie, że ktoś nie rozumie twoich utworów jest paskudną arogancją, bo sugerujesz zaniżone możliwości intelektualne. A to jest już naruszenie dóbr osobistych. Twoje pisanie przypomina raczej 'dłubaninę słowną małego Zdzisia', co wcale nie jest powodem do dumy, a do zastanowienia się, czy warto kontynuować ten żałosny proceder wierszoklectwa. Weź to pod rozwagę przy kolejnym "natchnieniu". Uważam, że Vena już dawno przyprawiła ci rogi i poszła z młodszym.
Zdzisław Brałkowski
luty 23, 2019 18:52
O, proszę, xlax/mars nawet nie zauważył, że drze sam z siebie łacha. Ale to "przywilej" takich, jak xlax/mars. Powodzenia, dalej "se drzyj". Pozdrawiam również, łachu :)
Zdzisław Brałkowski
luty 23, 2019 18:50
Jacob, możesz mieć swój warsztat. Ja mam swój. Jeden lubi wiersze białe czy wolne, ja inne. Ludzie zaś są też różni. Przyjąłem, że nie rozumiesz moich utworów. Są jednak inni, którzy pojmują.
x l a x
luty 23, 2019 15:28
Warsztat Zdzisława to majzel i młotek, którym się pewnie przyp........ w główkę. Ale, uwaga, jest tfu-rcom nowego gatunku lyterackiego: fraszki limerykopodobnej. I jakie by to było nudne życie, gdyby nie takie zdzichy :-) Darcie łacha to też rozrywka. Pozdrawiam ałtora
j.
luty 23, 2019 14:25
Mówiąc o poezji w kontekście gustu, odmawiasz ludziom posiadania warsztatu literackiego na podstawie którego mogą formułować swoje opinie, niezależnie od prywatnego podobamisie
Zdzisław Brałkowski
luty 23, 2019 12:42
Jacob, przeczytać a zrozumieć to dwie różne sprawy.
Nie musisz przepraszać, jeden lubi to, a inny tamto. Podobnie z poezją.
j.
luty 23, 2019 11:17
Dyskutować można na tematy warte poświęcenia im uwagi, w przypadku tego wiersza, lepiej jest go przemilczeć, jak zdarza się przemilczeć kompromitujące, bądź wstydliwe wydarzenia.
Przepraszam, że między wódkę a zagryzkę.
Zdzisław Brałkowski
luty 23, 2019 10:47
Ot, i znowu wykazałeś, xlaxie/marsie, że nie nadajesz się do dyskusji. Kiedy zrozumiesz powiedzenie "znaj proporcje, mocium panie" i będziesz je stosował, a nie ekstrapolował czyjejś licentii poetici do granic absurdu, wtedy możesz do mnie wrócić i dyskutować. Na razie szkoda mego czasu.