Leszek.J
Do góry nogami
Ociężały pociąg jedzie jak pod górę
wagon pełen śmierci ale wszystkie chore
w Grenadzie zaraza giaurzy w gorączce
skazani na życie Saraceni martwi
ale ciągle groźni
stację rak przejechano okrakiem
stacja zawał zwaliła się sama
same paradoksy Zenon z Elei
przewraca się w grobie wstaje tłumaczy
brak mu argumentów – siły
osłabionej leżącej na łóżku
które pielęgniarki pchają na trakt
nieoperacyjny zamieniony w stację
teraz już graniczną za nią obyczaje
mało obyczajne wiadomo zgnilizna
stawiamy barierę tymczasowy mur
nosicielom chorób
Ilość odsłon: 983
Komentarze
Leszek.J
marzec 26, 2019 17:58
Witaj Beatko, to jest obrazek z czasów gdzie śmierć była codziennością, była jakby oswojona.
Zarazę w Grenadzie podłapałem od Mickiewicza.
Cały wiersz jest formą wariacji, pisany był spory czas temu
Pozdrawiam cieplutko
Sąsiadka Mościckiego
marzec 25, 2019 20:37
smutny wręcz przerażający obraz, Leszku:( kilka haseł musiałam wyguglać. Zarazę w grenadzie choćby :) i inne. Przerażająca wizja.
Leszek.J
marzec 25, 2019 19:16
Dziękuję pasjo, pewnie masz sporo racji, przemyślę
Pozdrawiam
Konto usunięte
marzec 25, 2019 18:09
takie fatalistyczne nieco spojrzenie, możnaby to trochę uprościć, podzielić logicznie na strofy Pozdrawiam :)