Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


   zaczęło się gdzieś przed dziesiątą

   rytuał niedzielnego śniadania na wizji

   to coś zawisło w powietrzu pomiędzy nami

   z początku zdawało się być słowem

   krwawiącym cicho słowem bez wątpienia

 

   takie słowa rzuca się zdawkowo, w eter

   spotkać je można na słupie lub nagłówku gazety

   jednak to było inne jak jakiś cudak-odmieniec

   krwawienie wzmagało się i nie wróżyło końca

   oczywiście wydawało się słowem „krew”

   jednak było ono dłuższe i trudniejsze

 

   patrzyliśmy dwa lata na to słowo

   ściągnęło w końcu na nas głęboką ciszę

   milczenie, co uwierało jak źle dobrane buty

   bezmyślność stała się błogosławieństwem

   życie umoczone we krwi ze słowa, tego słowa

 

   napisałem książkę pod tytułem „poza myślą”

   sprzedała się chętnie w milionie egzemplarzy

   pomyślałem, że to bez sensu, i tak zostało

   krew zaczęła przelewać się przez parapet

   ciężkie jest życie wśród lepkiej czerwieni

   (ludzie z ulicy dźwigają tomy krwi)

 

   gdy zaczęło słabnąć – się wpatrzyliśmy

   marne próby odczytania słowa po latach

   to coś przypominało słynne „dokonało się”

   ale do dziś nie uwierzyliśmy, że to było

   właśnie to



                             8 kwiecień 2019

Ilość odsłon: 2251

Komentarze

Konto usunięte

2-5

kwiecień 09, 2019 09:54

no... żeś tak zminimalizował jak ja rozbudowałam... ;)

kwiecień 09, 2019 09:51

A oto wersja zminimalizowana ;-)

kwiecień 08, 2019 22:04

"życie najczęściej kończy się śmiercią" - no tak, bo czasem życie kończy się Wniebowzięciem...

kwiecień 08, 2019 21:52

Tutejsza, w tej 'materii' nie ma co szukać - życie najczęściej kończy się śmiercią;)

Konto usunięte

2-5

kwiecień 08, 2019 21:48

a na serio to mi na myśl przyszła "śmierć" a dokładniej "póki nas śmierć nie rozłączy".

kwiecień 08, 2019 21:46

Oj tak, szukam wciąż. Nie stylu, ale problematycznych tematów. Teraz mamy strajk...???? Dziëki Mesz

kwiecień 08, 2019 21:40

"Tąpnięcie" w ostatniej zwrotce - "dokonało się"- nie każdy w nią wierzy. Smutne.

Widzę, że Twoje wiersze stają się 'poszukujące":)

https://www.youtube.com/watch?v=aoPZKYg0RnA

kwiecień 08, 2019 20:46

Anita, to rozchodzenie to jest jakieś wyjście... Nic na to nie poradzę, że mi się to rozgadało, Dawidzie, ale próbuję zasugerować coś czytelnikowi i po komentarzach sprawdzam efekt. Leszku, to mnie cieszy, że wyzwalam skojarzenia. Dzięki, że czytacie i dociekacie ;-)

Konto usunięte

2-5

kwiecień 08, 2019 20:24

No nie... tak się nie robi. Nie powiem z czym mi się kojarzy tak okrutne niedokończenie po tak długim wstępie. Idę to rozchodzić.

kwiecień 08, 2019 19:09

Pierwsze trzy strofoidy przypominają mi historię trzydziestoparoletniego pana który krwawił na SOR szpitala w Sosnowcu.
Niestety zmarł nie doczekawszy pomocy.
Chociaż wiersz nie o tym to dobrze że przypomina (mi) jeden z przypadków jakie działy się w śląskiej służbie zdrowia
Pozdrawiam