Lena Pelowska
Marcjanna się modli
Marcjanna się modli
Marcjanna jest religijna
Ale nie uprasza Ojca Niebieskiego
O ziemskie sprawy, wcale nie...
Ona żąda tego co wielkie i niedostępne
Jej naiwność przerasta
Gmach gotyckiej katedry
I za to właśnie Bóg ją kocha
Mówi do Niego -
Chcę zobaczyć jaki naprawdę jest świat -
I Bóg daje jej fizykę
A ona spogląda w czarne dziury
Dłubie w nich strumieniem fotonów
Wyciąga na światło gwiazd
Boskie tajemnice...
Albo też mówi -
Boże, napełnij mnie swoją siłą -
I brzmią w niej odtąd
Struny rozedrganych atomów
Gluony kleją się w czułych uściskach
Zwijają w pętle i mienią kolorami
- Marcjanna czuje że żyje
Albo prosi Boga o zdrowie
Po czym Bóg sprawia
Że codziennie rano
Staje się małym dzieckiem
Ze strzałką czasu jak z grzechotką
To w prawej to w lewej ręce
Staje na nogi i rusza
W podróż stąd do nigdzie
Czas mając za nic
Ilość odsłon: 2505
Komentarze
Joanna-d-m
maj 03, 2019 22:48
Ładnie podana wiara, która nie kłóci się z mądrością.
Pozdrawiam
Leszek.J
maj 03, 2019 20:26
A mi się podoba, prawa fizyki rządzą przecież w sposób obiektywny.
Więc fizyka ma też prawo być w poezji
Pozdrawiam
grzybowa
maj 03, 2019 16:36
dobrze się czyta
wers ze strzałką czasu sztuczny
myślę, że zwykła wskazówka lepiej by tu wyglądała
David przez fau
maj 03, 2019 09:18
...ok, ale za dużo tu tych fotonów, gluonów i znowu fotonów
__za dużo fizyki, a stanowczo za mało liryki ...a ja bym chciał widzieć rozdarcie, tak jak to pięknie napisał Dehnel: "Coś gwiazdami obraca - lecz nie jest to czułość."
.........ale umówimy się - jest to biadolenie na wyższym poziomie ;) __# bo stać Cię na więcej niż na wywody z fizyki atomowej :))
Pozdrawiam
.
Lena Pelowska
maj 03, 2019 08:20
To się nigdy nie stanie, ona nie dorasta. Jest takim Piotrusiem Panem.
Konto usunięte
maj 03, 2019 03:12
Boże spraw żeby Marcjanna nie była taka infantylna!