tak
Muszę zamknąć oczy i niektóre miejsca poodcinać ...

gorycz koniuszyny robi wrażenie.

wejście nie przekonuje. jest nieco kwadratowe jak wschodnioniemiecki rock. niby na tak, ale nie do końca

masz rację
ten z chwilami poprawiałam i wywalałam i znów i znów
ale na razie muszę mu dać odleżeć :)

Trochę to odczytuję jako przekomarzanie się z tezą Koheleta, że "nic nowego pod słońcem", trochę mi też utwór koresponduje z piosenką Voo Voo "zanim stanie się tak jakby nigdy nic nie było" (zacnym zresztą) W istocie ostatnia strofa się podoba - oryginalna jest, w pierwszej fragment z chwilami wydaje się dość niezgrabny ;)

dzięki
przemyślę :)

Dla mnie zbędne są te trzy wersy:
Łuszczy się czas powszedni domniemany, chwila po chwili
dzieli nas od chwil. Od brzydoty niezmiennie obarczanej winą,
budzącej się z zapchanym nosem na długo przed dniem.
Bez nich lepiej się czyta. Pozdrawiam

nie chodzi ale chciałam, żeby się to cool słyszało

myślę o złożeniu wierszy w tomik
i waham się - nieco ziołowy
czy inny (mam jeszcze parę niec)

kulbaba nawet miała na tytuł zakusy
ale pewnie odpadnie, tak jak kiedyś inny
a też fajny

Z początku myślałem, że chodzi o spolszczenie 'cool baba' - czyli zimne/super ciasto drożdżowe. Ekh...

znaczy - dopóki nie postanowiłam napisać wiersza z kulbabami nie wiedziałam
i tak myślę - może to coś znaczy
w ogóle mi do głowy nie przyszło, że tak blisko znaczy

a my jak głupki w gębach
i kulbabałyśmy
też nie wiedziałam co to znaczy
miałam nadzieję, że coś fajniejszego
ale trudno