Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

W pałacyku się Schneidera

Nikt nie zbiera jakoś teraz,

Nikt się w salach nie pokaże,

Straszą puste korytarze,

Nikt nie bywa w małej wieży,

Nic tak nie jest, jak należy.

 

Czasem jednak, gdyby w ciszę

Tak się wsłuchać trochę dłużej,

Można jakiś śmiech usłyszeć

I dziecięcych tupot nóżek.

Można, choćby kto był głuchy,

Wszyscy myślą, że to duchy.

 

Mnie też czasem strach obleci,

Więc wyjaśnić sobie wolę,

Że nie duchy to, lecz dzieci –

Kiedyś było tam przedszkole.

Do dziś zdrowe są i całe,

To mieszkańcy Bielska-Białej.

 

Już nie tylko tatę, mamę,

Często dzieci mają same,

Lecz choć przeszły długie lata,

W nich się przecież nic nie zmienia:

Ten był w „Misiach”, tamta w „Skrzatach” –

Odzywają się wspomnienia.

Ilość odsłon: 3180

Komentarze

maj 17, 2019 10:49

Tam było przedszkole, moja córka chodziła do niego

maj 17, 2019 10:45

Przepraszam, bo może czegoś o owym pałacyku nie wiem. Odebrałam to jako garść wspomnień.

maj 17, 2019 10:37

wrrrrrrrrrr
(warczę na "dla dzieci" nawet wtedy, gdy widzę cudzysłów)

maj 17, 2019 10:30

Błyskotliwie, choć "dla dzieci". Pozdrawiam

maj 14, 2019 21:39

www.bielsko.biala.pl/.../odrestaurowany-palacyk-w-centrum-na-sprzedaz-kto-da-8-ml...
18 lut 2019


maj 14, 2019 15:50

Dziękuję bardzo :)

maj 14, 2019 15:50

Dziękuję bardzo :)

maj 14, 2019 15:49

Dziękuję bardzo :)

maj 14, 2019 15:49

Dziękuję bardzo :)

maj 14, 2019 10:28

trochę mniej warczę
to imieninowe serdeczności dla Macieja
niech Cię nigdy nie opuszczają: zdrowie, wena, szczęście, miłość, zdrowie, młodość, wena, optymizm, humor, zdrowie, wena, dostatek, zdrowie, wena, zdrowie i marzenia