Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

tak już bywa że nawet najsilniejsza w stawie ryba
wypływa na powierzchnię brzuchem do góry

wilgotne oczy niech cię nie zmylą
to nie staw się kończy
bez sprzeciwu
to nie tak
że komuś świeża woda zbrzydła
jej ożywczy chłód w letnie wieczory

takie banały kołyszą się w obolałej głowie
bo znienacka opustoszał  pokój
znów zabrakło czwartego do brydża
nie doczekał drugiej pory roku.
 

Ilość odsłon: 3364

Komentarze

maj 30, 2019 00:51

najlepsza jest ostatnia strofa a zwłaszcza 2/1 wersy można to odnieśc do polityki życia śmierci i zabłądzonych oczu ))) zauroczenie nie pomoże..pozdrawiam autora

maj 29, 2019 23:47

Pozdrawiam ciepło.

maj 22, 2019 20:00

Nie zawsze nominacja idzie w parze z podanym słowem, tu jednak zasłużenie.
Dobrze, że David wrócił.
Nie wszystkie publikacje czytamy, czasem przeoczymy, innym razem zabraknie czasu.
Pozdrawiam

maj 22, 2019 13:15

Dziękuję za odnalezienie tego wiersza

lu*

2-5

maj 21, 2019 09:38

Zgadzam się z Dawidem.
Pozdrawiam serdecznie!

maj 21, 2019 09:28

...wracam do tego wiersza, bo ...bo warto
__bo trzeba by zwrócić na niego uwagę czytelników, którzy być może przeoczyli?

......a to perełka

maj 17, 2019 09:35

prosto i "czysto", bez fałszywej nuty. porusza.

maj 17, 2019 07:02

Kłaniam się i dziękuję za pochylenie się nad wierszem.

maj 16, 2019 07:24

Wiersz, poezja godna naśladowania w swojej prostocie niesie bardzo duży ładunek emocji.

Myślę tu nie tylko o stracie człowieka ale i o tym ile tak naprawdę znaczymy bez drugiej osoby- jak widzimy nasz świat wokół, jak brzydnie i tonie.


Dziękuję
Pozdrawiam

Konto usunięte

2-22-22-2

maj 14, 2019 22:30

Ojej, jak tobie źle, czy mogę tobie pomóc jakoś?