Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

nigdy nie jestem czysta na okrętkę

zaszywam swoje mniemanie a ono wyłazi

jak brud spod paznokci z blizną na wysokości

wzgórka (nigdy nie wysycha takie tam


szwy w powodzi macierzyństwa) wydziergana

na płótnie mamy w fioletowe kwiatki

bez krwi tylko siniaki tato staram się

zrozumieć dlaczego macierzyństwo ma ciążyć


nie jestem odpowiednia by znosić dzieci

to jest jak twoje razy nie uniosę ich

z moim zakrzywionym kręgosłupem

jestem nazbyt lekka

Ilość odsłon: 2739

Komentarze

maj 17, 2019 20:30

@grzybowa, dzięki :)

maj 17, 2019 20:14

pamiętam ten wiersz, a to znaczy, że nie przechodzi się obok niego obojętnie

gdyby był mój, wywaliłabym ostatni wers
albo wymieniła na jakiś mocniejszy