Melilotus.pl
Dziewczyna z białą laską
Leżała w gorącą, letnią noc
na pachnącej maciejką łące,
słuchała cykad i słowików,
nie widziała srebrno drżących gwiazd.
Nie widziała białych obłoków
na błękitnym niebie poranka
upojona zapachem fiołków,
zachwycona trelem skowronka.
Nie zobaczy też polarnych zórz,
ani wschodów słońca spoza gór
i zachodów, tam gdzie morza kres,
nie zazna czym horyzontu zew.
Świat jej to gra cieni i światła
w kalejdoskopie zszarzałych barw;
świat, ten prawdziwy, skończył się tam,
gdzie przy policzkach dłoń otwarta.
W tej dłoni poznała stokrotkę,
o złotym sercu, w białej sukni;
biedronce, co w drodze do nieba,
policzyła czarne kropeczki.
Tak poznaje świat innych ludzi,
tak ważne księgi przeczytała
i tak, tuląc pióro do twarzy,
pisze co czuje, o czym marzy…
Klikając na link poniżej przeczytasz co napisała:
http://poemax.pl/publikacja/8891-kwiaty-od-dziewczyny-z-biala-laska
Komentarze
Leszek.J
lipiec 08, 2019 15:08
Może i skoczna ta nuta, ale niepoprawna, niestety :(
Joanna-d-m
lipiec 07, 2019 21:37
Cóż,
tytułem złapałeś za serce
ale im dłużej czytam, tym bardziej jestem na nie.
Wiem o czym chcesz powiedzieć, ale to bardzo niezbornie napisane - a szkoda.
Warto więc pochylić się nad tekstem jeszcze raz
a na pewno przyciągniesz czytelnika.
Naprawdę,
bardzo warto.
Pozdrawiam
Nuria Nowak
lipiec 07, 2019 20:43
"Na łące, maciejką pachnącej,
leżała w letnią, gorącą noc ,
świerszczy i słowików słuchała
-srebrem drżących gwiazd nie widziała.
Upojona zapachem fiołków,
zachwycona trelem skowronka
nie widziała białych obłoków
na błękitnym niebie poranka....."
Już początek zniechęca do czytania, bo niby "gorąca noc" a za moment " nie widziała obłoków na błękitnym niebie"...to jakoś długo sobie polegiwała wśród tych idyllicznych kwiatków i ptaszków.
Poza tym inwersja na inwersji i inwersją pogania. Jeśli w utworze trafi się jeden szyk przestawny to jeszcze można to przełknąć, ale u Ciebie cały utwór jest oparty na inwersjach.
No, przykro mi, ale to bardzo niedojrzałe pisanie.
x l a x
lipiec 07, 2019 14:16
Może zamiar chwalebny, bo o niewidomej, ale wykonanie OKROPNE. Miało wyciskać łzy, a zniesmacza koślawością składni, wtórnością stylu i żenującymi, przyrodniczo-pensjonarskimi metaforami. Do kosza. Pozdrawiam