Mister D.
Ewolucja układu
Ty nie masz ambicji, nie jesteś szczęśliwy,
ty nie chcesz wyrzucać, i nie chcesz kupować.
Gdy Wielki Marketer się ślini i sili,
on tobie przyjaciel - a ty mu jak zmora.
Ty nie chcesz się uczyć, ty nie chcesz zrozumieć,
że wartość człowieka określa konsumpcja -
- toksyczną spuściznę spakuje ktoś w trumnę,
pochyli się niebo, zapłacze jak spłuczka.
Nagrody i kary ośrodki są w mózgu,
wydalać i trawić, to proces przyjemny -
- od nadmiaru tkanek, tak zbędnych po ludzku,
uwolni się kiedyś twój układ trawienny.
Ilość odsłon: 3802
Komentarze
grzybowa
lipiec 22, 2019 21:27
w tej linii
"- od nadmiaru tkanek, tak zbędnych po ludzku,"
rytm się posypał
ale to pewnie od nadmiaru tkanki wiersza :)
wiersz wierny swojej treści, niesie równomiernie co chciał nieść, jest trochę jak martwa natura
niby spoko, ale na ścianie bym nie zawiesiła :)