Mister D.
Kiedy wreszcie?
Nasze wyjałowione receptory smakowe
potrzebują nowych przypraw z rodzaju tych ostrych.
Mózgi kucharzy już niemal do cna wypalone
pracują na ostatnich obrotach, by spragnionym
dostarczyć świeżych sposobów przyrządzania mięsa;
powoli kończy się zapas papieru ściernego
do śmiertelnie znużonych neuronów, dłużej czekać
nie można. Każda kolejna chwila niezdrowego
czekania może nas zabić. Nieomalże dziury
w brzuchach wiercimy kelnerom – tak nam nudno i mdło
czytać menu. Jeśli nic nie poleci szef kuchni
znów będziemy gryźć ziemię, kruszony beton i szkło –
- zawsze jest jakieś wyjście.
potrzebują nowych przypraw z rodzaju tych ostrych.
Mózgi kucharzy już niemal do cna wypalone
pracują na ostatnich obrotach, by spragnionym
dostarczyć świeżych sposobów przyrządzania mięsa;
powoli kończy się zapas papieru ściernego
do śmiertelnie znużonych neuronów, dłużej czekać
nie można. Każda kolejna chwila niezdrowego
czekania może nas zabić. Nieomalże dziury
w brzuchach wiercimy kelnerom – tak nam nudno i mdło
czytać menu. Jeśli nic nie poleci szef kuchni
znów będziemy gryźć ziemię, kruszony beton i szkło –
- zawsze jest jakieś wyjście.
Wersja druga, skrócona:
Nasze wyjałowione receptory smakowe
potrzebują nowych przypraw z rodzaju tych ostrych.
Mózgi kucharzy już niemal do cna wypalone
pracują na ostatnich obrotach, by spragnionym
dostarczyć świeżych sposobów przyrządzania mięsa;
powoli kończy się zapas papieru ściernego
do śmiertelnie znużonych neuronów, dłużej czekać
nie można. Każda kolejna chwila niezdrowego
czekania może nas zabić. Nieomalże dziury
w brzuchach wiercimy kelnerom – tak nam nudno i mdło
czytać menu. Jeśli nic nie poleci szef kuchni
znów będziemy gryźć ziemię.
potrzebują nowych przypraw z rodzaju tych ostrych.
Mózgi kucharzy już niemal do cna wypalone
pracują na ostatnich obrotach, by spragnionym
dostarczyć świeżych sposobów przyrządzania mięsa;
powoli kończy się zapas papieru ściernego
do śmiertelnie znużonych neuronów, dłużej czekać
nie można. Każda kolejna chwila niezdrowego
czekania może nas zabić. Nieomalże dziury
w brzuchach wiercimy kelnerom – tak nam nudno i mdło
czytać menu. Jeśli nic nie poleci szef kuchni
znów będziemy gryźć ziemię.
Ilość odsłon: 2455
Komentarze
Mister D.
sierpień 16, 2019 00:08
Ponieważ bardzo szczerze właśnie to myślę o świecie, w którym żyjemy.
Mister D.
sierpień 16, 2019 00:03
I jak zmierzyłaś moją szczerość? :)
Mister D.
sierpień 15, 2019 23:59
Aha, no dobrze, skoro przedobrzone, a co w nich przedobrzonego, skoro tak uważasz? Bo moim zdaniem są bardzo proste. Najprostsze jak tylko mogłem.
Konto usunięte
sierpień 15, 2019 16:32
Kiedyś śpiewaliśmy na koloniach...kuchnia, kuchnia, jeść nam się chce, kucharki mają jeść nam nie dają, kuchnia, kuchnia, jeść nam się chce!!!
i to było takie szczere, prawdziwe a twoje wersy są jak
przedobrzone danie, tylko....dłużej czekać nie można. Każda kolejna chwila niezdrowego czekania może nas zabić...kuchnia, kuchnia , jeść nam się chce....
Mister D.
sierpień 15, 2019 10:48
Jakieś pomocne opinie?