Joanno, jak najbardziej można, jakby się przyjrzeć to jest tam ptak, ale ja przede wszystkim widzę kamienną dłoń z kciukiem umazanym w kale, na którym siedzą muchy. Dziękuję.

No ja bym się wstydził ptaka bez główki i połówki ;)

To jest obraz, każdy odbiera swoim wnętrzem,
indywidualnie
to co? mam się wstydzić!

Joanno, ja miałem podobne skojarzenie ale się wstydziłem napisać ...

Spojrzałam inaczej
i widzę ptaka z odciętą głową i jednym (złożonym) skrzydłem

pomyślę...
co może symbolizować

Pozdrawiam

Proszę uprzejmie.

Dziękuję, że miałeś dla mnie cierpliwość.

Masz tu tyle słów zamienionych na farbę: ręka, kciuk w górę, pomnik, monument, gówno, muchy, pustynia, zmierzch... Nic tylko je czytać i składać w sensy. A co się tyczy obrazu, to masz tu gamę szarości, zestawienia kolorów, kompozycję, formę - to jest obraz. A to co wcześniej to literatura, w moich obrazach jest dużo literatury, można je czytać, ale można i oglądać.

Mi to się kojarzy z pozostałością po jakiejś cywilizacji, która trwa jeszcze po jej upadku jak lustro, jak wyrzut sumienia, jak milczący świadek, jak symbol utraconej szansy, marnotrawstwa, naszej głupoty i pychy.

Tam jest gówno, i siedzą na nim muchy. Tak pokazują ludzie, kiedy spytasz ich co słychać.