Bruno Schwarz
Dzień dobry, kocham cię
- Piłabym z tobą żubra, słuchała disco-polo i kupowała
niebitego diesla – powiedziała to w taki sposób, że jemu zwilgotniały dłonie.
- Kim chciałaś zostać w dzieciństwie? – zapytał, żeby ją
lepiej poznać.
- Starszym referentem ds. administracyjnych – odpowiedziała bez
zastanowienia i po chwili dodała. – Ale żeby była umowa na czas nieokreślony i dobry
dojazd.
- Widzę, że nawet mógłbym się dla ciebie zmienić!
- A co, gdybym zatęskniła za poprzednią wersją ciebie?
Nie wiedział, co ma jej odpowiedzieć, więc rzucił szybko:
- Super wyglądasz w moim towarzystwie!
Stwierdził to z takim entuzjazmem, że już jej się nie
chciało analizować, zgłębiać, ani wnikać.
- Powiedz, na co masz ochotę, ale żeby nie było za bardzo
tłuste – zaproponowała.
Ilość odsłon: 903
Komentarze
Ada
październik 05, 2019 00:14
To prawda. Twoje teksty rozbudzają wyobraźnię. Czekam i świętuję:)
Konto usunięte
październik 04, 2019 11:59
Cudnie tu u Ciebie :-) tylko mało! Ja tak bardzo lubię Cię czytać :-)
Mister D.
październik 04, 2019 11:14
Miłość w czasach popkultury? Dobry tekst, w ogóle dobrze piszesz, charakterystycznie.
Konto usunięte
wrzesień 10, 2019 20:55
Powiem Ci, że zainspirowałeś mnie tym pomysłem. Mam ochotę napisać tekst piosenki, jakim kobiety rockmenki mogłyby porywać tłumy jęczących do nich chłopców ;)
Konto usunięte
wrzesień 10, 2019 20:41
Ideał praktycznie ;)
O piosence pod tym samym tytułem ("dzień dobry, kocham cię, już posmarowałem tobą chleb") mówi się żartobliwie, że traktuje o pasztetowej. Gdyby bohaterka tego dialogu była tzw. pasztetem, to też by peel kochał? ;)
lu*
wrzesień 10, 2019 19:39
No tak... https://youtu.be/UROJZ7Oykhg