Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

I wersja
przyszedł szok gdy odcięli pępowinę
skoczyłam przez kałuże
przestrzeń poczuła czym jest ból

proste słowa nie chcą z gardła wyjść
wypełniło płuca i uwolniło krzyk
oddech dotyk kilka par oczu zachwyconych
i ciepło skóry gdy biorą w ramiona


napęczniał świat i beznamiętnie przemawiał
kolory straciły blask strzępki myśli schną w słońcu
rozgrzane ręce tulą stopy w cieniu

wieczorem za oknem medialny wrzask
kilka drzew zeschły się trawy po horyzont
zszarzał błękit zmeczony sobą i ludźmi

nie wiem nawet o co zapytac Boga gdy skrada się wiatr
.......................................................
kiedy znikła moja płeć ):-

przyszedł szok gdy odcięli pępowinę
to nie był skok przez kałuże za ogródkiem
w półmroku przestrzeń poczuła ból 

tonacja z gardła nie potrafiła wyjść
wypełniało płuca i spiętrzyło krzyk 
kilka głębszych ziewnięć wykrzywiło usta
chłodny uścisk parę ciekawskich oczu 

gdy trzymała w ramionach  
beznamiętnie przemówił spuchnięty dzień
pastele straciły blask strzępki myśli wyschły w słońcu 
szorstkie palce łaskotały stopy w cieniu

medialny wrzask opadły z drzew liście 
zeschły się trawy po horyzont 
poszarzał błękit zmęczony ludźmi i sobą 
wyjałowione niebo opustoszało

nie wiem o co zapytać Boga gdy skrada się po cichu zimny wiatr


Ilość odsłon: 3868

Komentarze

Konto usunięte

2-42-4

listopad 21, 2019 12:01

Poprawka korzystna dla mnie autentyczna bardzo :)

lu*

2-5

listopad 21, 2019 10:10

Nominuję!

lu*

2-5

listopad 21, 2019 10:08

Nie wybaczę! :)))

listopad 21, 2019 09:33

tak pierwsza wersja to narodziny dziecka mogą być optymistyczne lub pesymistyczne lub są powikłana świat rodziców i bliskich nie jest happy endem

pozdrawiam Cytra ):

Lu wybacz że cie rozczarowałem )):

lu*

2-5

listopad 21, 2019 09:22

...zakochałam się w pierwszej wersji. Tam jest moment o którym mówi Olga Tokarczuk - "kiedy siadam do pisania, znika moja płeć".

Konto usunięte

2-42-42-4

listopad 20, 2019 23:49

Pierwszą wersję odebrałam jak narodziny dziecka a w drugiej już nie, bo dlaczego zrobiło się ponuro. Pierwsza myśl, może to wiersz polityczny jak rodziła się Polska po upadku komuny, pobawiłam się nim nawet idąc w tym kierunku:

przyszedł szok gdy odcięli pępowinę
to nie był skok przez kałuże za ogródkiem
w półmroku przestrzeń poczuła ból

lecz prawda nie potrafiła wyjść
wypełnione płuca spiętrzały krzyk
potem już tylko ziewanie wykrzywiało usta
chłodny uścisk parę ciekawszych oczu

które ją dostrzegały
beznamiętnie przemawiał każdy zawiedziony dzień
pastele traciły blask strzępki myśli wyschły w słońcu

nawet medialny wrzask opadł jak liście z drzew
uschły trawy
po horyzont poszarzał błękit
zmęczeni ludzie i wyjałowione niebo

co będzie z nami - chciałbym zapytać Boga
czujemy jak już skrada się po cichu
zimny wiatr

Moim zdaniem pierwsza wersja jest lepsza ale moim zdaniem nie sugeruj się. Pozdrawiam.

listopad 20, 2019 22:05


to geneza Lu

przyszedł szok gdy odcięli pępowinę
skoczyłam przez kałuże
przestrzeń poczuła czym jest ból

proste słowa nie chcą z gardła wyjść
wypełniło płuca i uwolniło krzyk
oddech dotyk kilka par oczu zachwyconych
i ciepło skóry gdy biorą w ramiona


napęczniał świat i beznamiętnie przemawiał
kolory straciły blask strzępki myśli schną w słońcu
rozgrzane ręce tulą stopy w cieniu

wieczorem za oknem medialny wrzask
kilka drzew zeschły się trawy po horyzont
zszarzał błękit zmeczony sobą i ludźmi

nie wiem nawet o co zapytac Boga gdy skrada się wiatr

lu*

2-5

listopad 20, 2019 12:50

...żeś pozmieniał...
...a ja widziałam jak skradał się świat! Ech :)

listopad 19, 2019 22:54

dziękuje pięknie za komentarze sugestie uwagi co do zapisu przepraszam za kiksy

Agnieszka Mars))zdrowia

listopad 19, 2019 22:54

dziękuje pięknie za komentarze sugestie uwagi co do zapisu przeprasdzam za kiksy

Agnieszka Mars))zdrowia