alstromeria
bez czułości
w
sobotę pierwsze niemowlę obudziło się na wycieraczce
kolejne
bociany zabrały do ciepłych gniazd
na kieliszkach
rozbrzmiewała pieśń nad pieśniami i płacz dziecka
pani ewa w placówce nęci go bransoletką z cukierkami
choć
jest zimna jak schłodzona wódka pazurami odbija zarzuty jak balony
na
sali rozpraw przedstawia siebie jako najwspanialszą matkę pod słońcem
Ilość odsłon: 2690
Komentarze
alstromeria
grudzień 05, 2019 17:02
tym bardziej wszystkim ludziom :)
alstromeria
grudzień 05, 2019 17:01
Zenon nigdzie nie jest napisane , że musi smakować :)
Konto usunięte
grudzień 02, 2019 17:04
"Wiersz" jest dobry, jak butelka ciepłego wina.
Pozdr.
alstromeria
grudzień 02, 2019 16:38
ok, dziękuję za konstruktywne rady, jest teraz schłodzone wino i nie ma powtórzeń , jeszcze nie wiem co o tym myśleć.
Paweł Podlipniak - ...
grudzień 02, 2019 12:05
zbyt wiele chęci, za poważne zamiary, co przy braku warsztatu nieuchronnie spycha wiersz w niezamierzoną humoreskę (czarną)
a to jest cudnym kawałkiem grafomanii:
"jest zimna jak butelka czerwonego wina
która pęka od płaczu"
to trzeba napisać całkowicie od nowa, inaczej, za punkt wyjścia przyjmując taki fragment
"pierwsze niemowlę obudziło się na wycieraczce
kolejne bociany zabrały do ciepłych gniazd"
bez pani, bez patosu i epatowania
alstromeria
listopad 24, 2019 00:57
Dziękuję za sugestię :) mnie akurat bardziej odpowiada ta dosłowna pointa z drugiej wersji.
imre
listopad 24, 2019 00:17
Pierwsza wersja bardziej do mnie przemawia.
Natomiast drażnią mnie niezasadne -dla mnie - inwersje i mocno przegadana wg mnie ostatnia strofa.
Najlepsza jest tu druga strofa
Jest zamysł ale trzeba by dopracować wiersz wg mnie
Pozdrawiam
Janusz.W
listopad 21, 2019 23:21
w szarym tle zacier na stole
w mętnych oczach raj
kolejny rzut kolejny level za chmurami
w szary dzień obudził mnie na wycieraczce płacz
bachor za drzwiami kurwa mać
czemu go nie zabrały bociany do ciepłych gniazd
sucho w pysku kolejny przypływ gram na kieliszkach
karmiąc piersią dziecko podczas odwiedzin w mopsie owijam go papierkami po słodyczach
jestem wyrafinowana niczym butelka wina
wbita w aorte szyjną blade twarze na sali krwawią
a ja nie schodząc z afisza udaje kochającą matkę
pozdrawiam alstromeria tak jakoś)):-
alstromeria
listopad 21, 2019 21:11
Autor ma prawo przedstawić temat z jakiejkolwiek perspektywy, wcześniej było napisane, że Pani M przedstawia siebie jako kochającą matkę, może bardziej dwuznaczne, ale w świetle przedstawionych dowodów i tak jasne dla kumatego czytelnika. Co do "Pana X" i "Pani M " użyta analogia jet niesłuszna, ponieważ chodzi nie tyle o podniesiony zarzut, ale fakt że Pani M jest też Matką, wprowadzenie jest banalne bo taki był zamysł, dziękuję za komentarz, po to jest portal, żeby oceniać innych twórczość według własnych upodobań. Pozdrawiam serdecznie.
Konto usunięte
listopad 21, 2019 20:19
Kwiatuszku.